Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog Ewy Karabin

Okruchy dnia

blog Ewy Karabin
12 kwietnia 2011

O mężczyznach pięknych i skomplikowanych




Jednym z ulubionych zwrotów wytrychów, którymi moi koledzy posługują się, by uniknąć szczerej dyskusji o relacjach i odpowiedzialności, jest idiotyczne stwierdzenie „Mężczyźni są prości”. Kolejnym dowodem, że w czasach dekonstrukcji ról płciowych takie założenie nie da się w żaden sposób obronić, jest zbiór wywiadów Mężczyźni rozmawiają o wszystkim.

Teoretycznie ta książka ma jedną królową – dziennikarkę opolskiego oddziału „Gazety Wyborczej”, Dorotę Wodecką, która zaprosiła fascynujących i mądrych mężczyzn do tytułowych rozmów o wszystkim. W praktyce ta książka nie istnieje bez kobiet – żon, córek, towarzyszek, przyjaciółek. Każdy z przepytywanych mężczyzn opowiada o swoich relacjach z kobietami, ale nade wszystko niezwykle szczerze i wzruszająco opowiada o tychże kobietach. Andrzej Stasiuk przyznaje: „Ani sekundy w życiu nie nudziłem się z Moniką. Jest we mnie ciekawość jej myśli, tego, co powie, ciekawość jej uczuć, jej życia. Jak gdzieś jadę i jej nie ma obok w samochodzie, to czuję się niepełny. Nie mam komu powiedzieć o tym, jak jest, co widzę. Bez niej jestem jak czegoś ćwierć albo pół”. Ale żeby nie było, że pisarz żywi się jedynie strawą duchową, chwilę później dodaje: „Nie lubię chudych bab. Przecież cielesność nas w nich pociąga, ciepło, dotyk, a jak tu przytulić się do szkieletu?! Przepraszam, że tak mówię, ale współczesna kultura hodowli takich samych egzemplarzy to coś strasznego”.

Rozmówcy Doroty Wodeckiej zadziwiają otwartością, z jaką mówią o sprawach dla kulturowego macho wstydliwych. Adam Nowak, lider zespołu Raz, Dwa, Trzy, opowiada: „Zwykle po kłótni zamykam się w sobie. I stroszę, i mówię: «Jestem jeżem i proszę do mnie nie podchodzić» – to oczywiście wersja bardzo łagodna. Choć tak naprawdę, jak facet tak robi, to też zupełnie coś innego oznacza. – Co? – Proszę się mną zająć! Jestem już tak zamknięty, że proszę mi pomóc, bo już dalej się nie mogę zamknąć. [...] Kiedy widzę, że nie miałem racji i nawet nie powinienem pomyśleć, by się o to kłócić, wtedy zaczynam manipulować. Żeby nie zostać z ręką w nocniku. No, żeby nie zostać bez gaci. Wiem, że poległem, i powinienem położyć głowę pod topór, leżeć i prosić o łaskę, ale ja nie. O łaskę? Nigdy! (śmiech). I dlatego nie powiem: słuchaj, wiem, że jest źle, nie miałem racji. Powiem raczej: a może by na to spojrzeć z innej strony?”.

Podobnych smaczków jest w tej książce mnóstwo. Kto by pomyślał, że zdaniem Jerzego Pilcha małżeństwo jest rozwiązaniem fatalnym, ale najlepszym z wymyślonych? Że według Wojciecha Pszoniaka prawdziwi faceci – w odróżnieniu od rycerzy – mogą sobie popłakać? Czemu dopiero prof. Jan Miodek tłumaczy, że etymologicznie kochać znaczy dotykać, a kobieta to istota lubiąca dotykanie? Takie pytania można ciągnąć w nieskończoność, bo też ten zbiór wywiadów (ukazujących się pierwotnie w cyklu „Męska muzyka” w „Gazecie Wyborczej”) pozwala na obcowanie z mężczyznami, którzy chcą i potrafią pięknie mówić o życiu.

Dorota Wodecka przyznaje, że ta książka wzięła się z niedopowiedzeń i z pytań, których nie zadała ważnym dla siebie mężczyznom. Przynajmniej raz w życiu niedopowiedzenia dały naprawdę fantastyczny efekt.



Ewa Karabin poleca:

Dywiz - pismo katolaickie


Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (58)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?