Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog Ewy Karabin

Okruchy dnia

blog Ewy Karabin
7 października 2011

Taka karma...




Dystrybutor postanowił promować ten film hasłem „Nie polubisz jej”. Oczywiście są to jedynie czcze obietnice, bo pomimo rozlicznych wad tytułowa bohaterka Ki zapada głęboko w serca.

W świecie Ki nic nie jest powiedziane do końca. Tę rzeczywistość wypełniają ludzie bez imion: Ki, Pio, Anto, Miko, Dor, Go – nic nie jest tu dookreślone. Sama Ki – zagrana brawurowo przez Romę Gąsiorowską – uparcie wymyka się próbom zdefiniowania. Jako matka wzbudza sympatię, jako współlokatorka irytację, jako artystka – śmiech. Jej rozpaczliwe próby utrzymania się w roli statecznej matki bywają imponujące, ale totalna niemożność budowania więzi przeraża. Ludzie dookoła niej służą jedynie do tego, żeby jej ułatwiać bądź uprzyjemniać życie. Ki nieuchronnie dryfuje w stronę pustki.

Ki szamocze się pomiędzy rolami, które narzuca jej świat i w żadnej z nich nie znajduje spełnienia. Kocha swojego syna nad życie, a jednocześnie kręci wideoarty o zniewoleniu kobiet przez macierzyństwo. Chce być twórczą artystką i odpowiedzialną matką, a jednocześnie całe noce spędzać na pijackich imprezach w nocnych klubach. W jej świecie wszystko jest płynne, jedyną stałą jest zmiana. „Inaczej to sobie wyobrażałam – mówi w pewnym momencie – a tu pieluchy, zupki, wózek. Widocznie taka karma”.

Tak, Ki jest irytująca i ten jej rys charakteru Gąsiorowska potrafi oddać świetnie. Jednak prawdziwy kunszt pokazuje, gdy prezentuje swoją bohaterkę w chwilach słabości. Dzięki jej aktorstwu Ki staje się pełnokrwistym człowiekiem, a nie chaotycznym zlepkiem neurotycznych zachowań odzianym w hiperkolorowe ciuchy z lumpeksu.

Wierzę Ki i trzymam za nią kciuki. Niech znajdzie to, czego szuka.



Ewa Karabin poleca:

Dywiz - pismo katolaickie


Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (58)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?