Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog ogólny

Forum Romanum

blog ogólny
1 lipca 2014
Marta de Zuniga

Pyrrusowe zwycięstwo katolików




Granica między sztuką a polityką nigdy nie była wyraźna. Sztuka często bywa zaangażowana: krytykuje, demaskuje, dekonstruuje, a przynajmniej stara się to czynić. Skoro więc podejmuje kwestie społeczno-polityczne i zajmuje w nich określone, chociażby krytyczne stanowisko, nie może domagać się, by na tej płaszczyźnie nie była oceniana – pisze na stronach „Kultury Liberalnej” Marta de Zuniga.

Granica między sztuką a polityką nigdy nie była wyraźna. Sztuka często bywa zaangażowana: krytykuje, demaskuje, dekonstruuje, a przynajmniej stara się to czynić. Skoro więc podejmuje kwestie społeczno-polityczne i zajmuje w nich określone, chociażby krytyczne stanowisko, nie może domagać się, by na tej płaszczyźnie nie była oceniana. Do tego nie zapominajmy, że współczesna sztuka najczęściej uzależniona jest od funduszy publicznych i w związku z tym musi być podatna na motywowane ideowo, światopoglądowo czy politycznie decyzje.

Słowo wolne, słowo raniące

Na spór wokół przedstawienia zaangażowanego, takiego jak „Golgota Picnic”, warto spojrzeć w kategoriach debaty publicznej, w której wątki religijne, społeczne i artystyczne przeplatają się z politycznymi. Władze miasta, czyli politycy szczebla samorządowego, kierują się nastrojami społecznymi, które w wymiarze polityki lokalnej są przecież dużo bardziej namacalne i łatwiejsze do zdefiniowania aniżeli na szczeblu centralnym. Prezydent miasta, licząc na reelekcję w wyborach samorządowych 2014 roku, stwierdzić może, że duża część mieszkańców nie chce, by miasto dotowało imprezę obrażającą uczucia religijne i wydać decyzję o wycofaniu dotacji. Ma do tego prawo. Choć zdarzają się sytuacje niepotwierdzające tej reguły, to zysk z przeciwstawienia się własnym wyborcom musiałby przewyższyć poniesione przez polityka straty wizerunkowe. A w przypadku „Golgoty Picnic” lokalni politycy niewiele mieli wszak do stracenia.

Cały tekst można przeczytać na stronach „Kultury Liberalnej”



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (236)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?