Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog ogólny

Forum Romanum

blog ogólny
23 września 2008
Zbigniew Nosowski dla KAI

Przyszłość czyli laboratorium




Jaka będzie WIĘŹ za 10 lat, czy i na ile się zmieni i jakie będzie wówczas jej znaczenie na rynku polskich mediów w ogóle?

Prawdę mówiąc, nie wybiegam myślą tak daleko w przyszłość. 10 lat to w dzisiejszych czasach bardzo dużo. Na pewno jeszcze dalej posunie się rewolucja technologiczna. Przypuszczam, że znaczenie pism intelektualnych będzie bardziej zależne od ich aktywności i twórczej obecności w internecie niż w wersji drukowanej. Książki i czasopisma nie zaginą, ale ruch umysłowy coraz bardziej będzie żywił się nie tym, co da się przeczytać w bibliotece uniwersyteckiej, lecz tym, co da się „wyguglować”…

Z jednej strony ubolewam nad tym procesem, bo szeleszczący papier w ręku to zupełnie co innego niż ekran monitora. Z drugiej jednak strony celem istnienia WIĘZI nie jest zadrukowywanie papieru, lecz wpływanie na świadomość współczesnych, zarówno ludzi wierzących, jak i poszukujących Boga. Ten cel można osiągać różnymi sposobami. Nadal na przykład denerwujemy się, gdy leniwy student – zamiast poszukać w bibliotece – pisze do nas mejle, oczekując, że to redakcja przygotuje mu zestawienie własnych publikacji na interesujący go temat. Rozumiemy jednak, że archiwa muszą się digitalizować. Już obecnie zatem stopniowo udostępniamy coraz więcej archiwalnych publikacji WIĘZI na naszych stronach internetowych.

Znaczenie pism takich jak WIĘŹ na rynku mediów nie jest zależne tylko od liczby sprzedanych egzemplarzy. Dlatego w naszym środowisku zrodziła się nowa inicjatywa – think tank pod nazwą Laboratorium WIĘZI. Kto wie – być może właśnie ta forma działania okaże się najważniejsza w przyszłości?



Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (236)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?