Komentarze

wróć do menu komentarzy

wróć do archiwum

blog Ewy Kiedio

Tuż obok

blog Ewy Kiedio
7 sierpnia 2009

Cudowne daty do korekty




„Co zrobisz w tym magicznym momencie? Dziś w dacie wystąpił niepowtarzalny ciąg cyfr: 12:34:56 07.08.09!”. Ta elektryzująca informacja w sam raz na miarę sezonu ogórkowego obiegła dziś różne (powiedzmy wyraźnie – niższych lotów) portale, zresztą nie tylko polskie. To przecież doskonała chwila na wzięcie ślubu – że też wcześniej musiał przydarzyć mi się już jeden!

Dobrze, ironię chowam pod zegarek. Sposoby, w jakie ludzie szukają porządku w swoim życiu i prawidłowości nim rządzących, bywają doprawdy zaskakujące. Jakiś układ odniesienia, zestaw pewników choćby najbłahszych wydaje się niezbędny. Oczywiście, są to środki zaradcze różnych kategorii, z niższej lub wyższej półki. Panaceum na wątpliwości dotyczące „jutrzejszej pogody”, kursu dolara, ale też spraw na styku moralności, wiary i szacunku do samego siebie. Nie czuję się wolna od tych przypadłości, a ratunek na zmęczenie niejasnością rzeczywistości bardzo już późnopostponowoczesnej znajduję w robieniu korekty tekstów.

Reguły rządzące fleksją, ortografią, interpunkcją w miarę wyraźnie określają sposób, w jaki do zaśmieconych tekstów należy wprowadzić porządek. Są w tym co najmniej dwie przyciągające mnie rzeczy: prostowanie chaosu i czynienie słowa płaszczyzną porozumienia, dzięki przystrzyżeniu odrastających na boki chwastów dwuznaczności i splątanych bluszczów sensu.

Niestety, świat językoznawstwa, nawet językoznawstwa normatywnego, także nie pozostaje do końca przejrzysty i nie brak w nim sprzecznych opinii. Ziarenko z worka przykładów: boby, lubby, niżby, nimby... Czy rzeczywiście honorować trzeba regułę nakazującą potworkowaty łączny zapis spójników i cząstki „by”? Dodać trzeba, że reguła powstała... w wyniku nieporozumienia (zob. protokół z zebrania RJP).

Stuprocentowego antidotum na chwiejność „świata tego” nie znam. Są pewnie dziedziny, które lepiej niż językoznawstwo mogłyby się w tym celu przysłużyć. Cóż po tym, skoro nawet matematyka opiera się na aksjomatach – prawdziwych tylko dlatego, że się tak umówiliśmy. Kładę przecinek i stawiam kropkę. „Pracując solidnie, porządkuje się świat” – powiedziała Irena Kwiatkowska w wywiadzie dla Wyborczej. A 12:34:56 07.08.09 zdarza się bardzo rzadko, ponoć raz na sto lat.



Polecamy książkę Ewy Kiedio:



Ewa Kiedio poleca:

Dywiz - pismo katolaickie


Komentarze:



Komentarze niepołączone z portalem Facebook

Komentarz pojawi się po zaakceptowaniu przez moderatora.

archiwum (56)

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?