Korepetycje z Jana Pawła II

Jan Paweł II

Korepetycje z Jana Pawła II

bp Andrzej Czaja

Korepetycje z Jana Pawła II - 14 maja 2011

ks. Andrzej Czaja, Odnowa odważna i roztropna, WIĘŹ 2005 nr 5-6.

1. Trzeba eliminować wszelkie przejawy deizmu w naszej chrześcijańskiej codzienności, m.in. akcyjny aktywizm, wyrastający z lęku o Kościół, ale pozbawiony dostatniego zawierzenia Bogu. O tym myślał Papież, gdy w adhortacji „Ecclesia in Europa” (nr 27) pisał: od Kościoła w Europie wymaga się, by zachowywał pewność, że Pan – poprzez dar swego Ducha – jest zawsze obecny i działa w nim i w historii ludzkości. Ta świadomość obecności Pana w Duchu Świętym towarzyszyła Ojcom Vaticanum II i właśnie ją trzeba widzieć u podstaw soborowego dzieła odnowy. Opierając się na niej, trzeba z nadzieją podjąć przemyślane i spokojne działania na rzecz lepszej służby zbawieniu człowieka.

2. Potrzeba dalszej recepcji Vaticanum II. Papież wskazał na Sobór jako busolę, której Kościół nie powinien odłożyć na bok w rozpoczętym stuleciu (por. „Novo millennio ineunte”, 57). Także w swoim Testamencie (nr 4) wyraził przekonanie, że długo jeszcze dane będzie nowym pokoleniom czerpać z bogactw Soboru. Obecnie nie chodzi tylko o zintensyfikowanie poznawania i wdrażania w życie soborowego dzieła. Tu i tam potrzeba swoistej rewizji dokonanej realizacji Vaticanum II (np. w liturgii) w trosce o wierność postanowieniom Soboru, a równocześnie recepcji wrażliwej na przemiany w świecie, w otwarciu na zmiany, które się pojawiły i które się ujawniają.

3. Potrzeba rzeczowego, wszechstronnego i krytycznego zdiagnozowania stanu naszego Kościoła, a także społeczeństwa, w którym egzystuje. Nadszedł czas powiedzenia sobie całej prawdy. Nie można dalej skrywać pewnych przejawów słabości, ani przykrywać tego, co niezgodne z Ewangelią. Trzeba nazywać zło po imieniu. Równocześnie potrzeba nowego i pełniejszego uświadomienia sobie, w czym sens i istota Kościoła. Ostatecznie, jak przypomina kard. Joseph Ratzinger, Kościół rozwija się nie tam, gdzie się organizuje, reformuje, rządzi, tylko w tych, którzy po prostu wierzą i przyjmują dar wiary. Dlatego –­ parafrazując słowa kard. Waltera Kaspera –­ można powiedzieć, że nie dzieje się dobrze tam, gdzie posoborowy Kościół jest zbytnio zajęty sobą, gdzie jest zainteresowany nieraz niemal wyłącznie swoją strukturą i instytucjami. Właściwym przedmiotem zainteresowania Kościoła powinno być zbawienie człowieka i świata, a więc życie Boże. Nie chodzi więc o to, by budować Kościół silny, piękny, imponujący czy bogaty. Owszem, nie można lekceważyć struktur i sprawnej organizacji. Trzeba jednak właściwie rozkładać akcenty. Różnorakie formy duszpasterstwa, instytucje, powinny służyć człowiekowi. Trzeba też właściwie kształtować hierarchię działań duszpasterskich, dając bezwzględne pierwszeństwo temu, co naprawdę służy wiązaniu człowieka z Bogiem.

4. Nie można prowadzić ludzi do Boga i formować wiernych bez określonej wizji. Trzeba wypracować spójny program duszpasterski dostosowany do adresata i jego potrzeb. Chodzi także o program, który będzie oznaczał podjęcie dzieła reformy w naszym Kościele, bynajmniej nie na poziomie umocnienia fasad. Potrzeba odważnego i zarazem roztropnego dzieła odnowy. Jej zasadniczym kryterium może być tylko Ewangelia, ale realizacja nie może się dokonywać ani na zasadzie prostego obcinania tradycji, ani restauracji starego porządku. Wiąże się z tym potrzeba większego otwarcia Kościoła na młode pokolenie. Mam zaś na myśli nie tylko to, by więcej troski włożyć w duszpasterstwo młodzieży i przemyśleć sprawę katechizacji (poza szkolną, powinna ona pojawić się także w salce parafialnej, bardziej mistagogiczna i formacyjna, wiążąca z Kościołem parafialnym).

WIĘŹ 2005 nr 5-6

poprzednia strona 1 2 3 następna strona

Jan Paweł II

Korepetycje z Jana Pawła II

bp Andrzej Czaja

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?