Korepetycje z Jana Pawła II

Jan Paweł II

Korepetycje z Jana Pawła II

Krzysztof Dorosz

Korepetycje z Jana Pawła II - 10 kwietnia 2011

Krzysztof Dorosz

Żarliwość

Doprawdy trudno mi wskazać najważniejsze słowa Papieża. Kiedy przypominam sobie Jego głos, słyszę przede wszystkim słowa Ewangelii. I może tak być

powinno. Zapisały się w mojej pamięci słowa Pisma nie tylko dlatego, że jestem ewangelikiem, lecz dlatego, że Jan Paweł II był człowiekiem, który wszystkie swoje myśli i uczucia podporządkował Temu, Który Jest. Służył Bogu, służył Kościołowi, służył ludziom. Z tej służby płynęła Jego siła. Nie ze słów, ale z wiary i z serca.

Kiedy całował Koran przywieziony mu w darze przez muzułmańskich duchownych, kiedy wraz z przedstawicielami religii świata modlił się w Asyżu o pokój, kiedy wchodził do rzymskiej synagogi czy stawał przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie – rozrywał więzy krępujące Kościół od stuleci, budował mosty porozumienia między ludźmi, prostował ścieżki Pana. Nie bał się wchodzić w sferę narosłego od dawna bólu. Nie bał się wobec Boga i świata wyznać win popełnionych przez ludzi Kościoła. By tak czynić, trzeba odwagi i pokory.

Prawdziwa pokora jest niezwykle trudna. Daleka od upokorzenia i chorego poczucia winy, płynie z wewnętrznej ciszy, dziecięcej ufności i głębokiego przekonania, że źródłem wszelkiego dobra jest Bóg. Płynie również z modlitwy.

Nieraz odnosiłem wrażenie, że Jan Paweł II jest człowiekiem modlitwy. Nie tylko tej uświęconej obyczajem, oficjalnej i papieskiej, ale osobistej, wewnętrznej, która jest wołaniem z głębokości. Nie śmiałem jednak o tym zbyt wiele myśleć; nie miałem przecież wglądu w duszę Papieża. Ale moje wrażenie potwierdził ostatnio ks. Adam Boniecki. w artykule pod tytułem „Jan Paweł Wielki”, opublikowanym w „Tygodniku Powszechnym”, pisał o Papieżu, długo i żarliwie modlącym się w ciszy. A pisał tak jakby był bardzo blisko Niego.

W modlitwie człowiek staje przed Bogiem. Lecz w modlitwie, która wyrasta z pokory, ufności i odwagi, człowiek otwiera się na Boga i czyni mu miejsce w swoim własnym wnętrzu. Wtedy Bóg promienieje przez tego człowieka na świat. i to jest najważniejsze, ważniejsze od wszelkich słów.


Krzysztof Dorosz – eseista

WIĘŹ 2005 nr 5-6

1

Jan Paweł II

Korepetycje z Jana Pawła II

Krzysztof Dorosz

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?