Czytelnia
12 października 2011
Myśl, sztuka, życie społeczne wcześniej czy później zatrzymują się u swoich własnych granic i wówczas powstaje konieczność wyboru: umiejscowić się w fałszywej nieskończoności własnej immanencji, zachłysnąć się własną pustką, czy też przezwyciężyć swoje dławiące ograniczenia i, jak przez przejrzystość czystych wód, odbijać transcendentność.
Paul Evdokimov, Kultura, sztuka i ich charyzmaty, w: Sztuka ikony. Teologia piękna, s. 61.