Czytelnia
27 lutego 2012
Nasz świat stał się dziwnie płaski, jednowymiarowy. Racjonalizm jemu właściwy zatracił ten głęboki metafizyczny oddech, który przenikał wielki racjonalizm czasów Kartezujsza, Leibniza, czy Kanta. Został podporządkowany zasadom utylitaryzmu. Nauczył cenić tylko to, co korzystne i skuteczne, choćby przeciwstawiało się najprostszym wartościom, taki jak rzetelność, uczciwość.
Barbara Skarga, Ślad i obecność, Warszawa 2004, s. 114.