Czytelnia
Miesiąc z ks. Romanem Indrzejczykiem
2 kwietnia 2011
W miesiącach i latach, które mijały, coraz bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że trzeba być dla ludzi nie tylko kapłanem, ale również człowiekiem. Dojrzewałem, dorastałem do świadomości, że niejednokrotnie nie wystarczą wspaniałe, mądre, nadprzyrodzone prawdy, a potrzebne są zwykłe ludzkie słowa, słowa przyjaźni i zrozumienia, i że czasem właśnie te ludzkie mogą doprowadzić do Boga albo złagodzić niechęć do Kościoła.
Ks. Roman Indrzejczyk, Twarze kapłaństwa, „Znak” 1997 nr 11.