Czytelnia

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski, All You Need is Sex? Jak zmienia się współczesne rozumienie erotyki, WIĘŹ 2008 nr 7-8.

Kontynuatorzy teologii ciała powinni, moim zdaniem, umiejętnie wykorzystać dobre elementy innych koncepcji erotyki, zarazem podkreślając swoją odmienność. Rzecz jasna, całkowicie do odrzucenia są wizje wulgarna i sportowa. Podejście sakramentalne zdecydowanie zrywa też z podejrzliwością wobec seksu. Powinno jednak zachować świadomość, że będąc wyjątkowo piękną stroną człowieczeństwa, erotyka jest też wyjątkowo ryzykowna. Łatwo tu o błąd fundamentalny, gdy człowiek już nie panuje nad swoją seksualnością, lecz seks zaczyna rządzić człowiekiem.

Wizja sakramentalna jest też odmienna od humanistycznej i sakralizującej, choć może z tych stylów myślenia umiejętnie i mądrze korzystać, np. podkreślając potrzebę wiedzy, troski o szczęście współmałżonka czy konieczność głębokiego zrozumienia pary małżeńskiej. Nie sposób jednak pominąć faktu, że nowa chrześcijańska wizja erotyki nieuchronnie pozostaje w ostrym napięciu z wizją humanistyczną, jeśli chodzi o stosunek do autoerotyzmu, homoseksualizmu, seksu przed- i pozamałżeńskiego oraz antykoncepcji.

Nowa teologia ciała nie jest zwykłą zachętą, by katolicy kochali się często, dużo i namiętnie. Nie jest też „chrześcijańską tantrą”. Pytanie o mistyczny wymiar erosa nie jest pytaniem o to, czy podczas orgazmu można osiągnąć niebo — pisał na naszych łamach przed czterema laty o. Jacek Prusak, inny polski duchowny, który potrafi z powodzeniem mierzyć się z trudnymi problemami erotyki17. Dla chrześcijan pytanie o duchowość odsyła do osobowego Boga. Tantra to zaproszenie do przeżywania we dwoje kosmicznego orgazmu i roztopienia w nieskończoności; seks po chrześcijańsku to zaproszenie do odkrywania, że w pięknie miłości małżeńskiej można zbliżyć się do tajemnicy Boga, który jest Miłością i Źródłem tej ludzkiej miłości.

Najbardziej charakterystyczna różnica podejścia sakramentalnego w porównaniu z wizją sakralizującą dotyczy kategoryczności twierdzenia. Seks nie tyle jest ze swej istoty święty, ile może być święty, może być doświadczeniem duchowym czy wręcz mistycznym. Chrześcijański seks święty to przecież dużo więcej niż seks szczęśliwy. Można by rzec, że w ujęciu tantrycznym miłość jest bogiem, podczas gdy dla chrześcijan odwrotnie: Bóg jest Miłością, a skoro tak — to miłość jest z Boga, miłość jest w Bogu. Jak pisze Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est”, obrazowi Boga monoteistycznego odpowiada małzeństwo monogamiczne (11). Także eros jest z Boga — podkreśla obecny papież — i nie należy odłączać go od agape ani przeciwstawiać sobie tych dwóch rodzajów miłości.

Umiejętnie przedstawiana nowa sakramentalna wizja erotyki może znaleźć zwolenników we współczesnym świecie. Jak już pisałem, nie wierzę w nadejście „kontrrewolucji seksualnej”18. Nie jest obecnie możliwe wywrócenie do góry nogami dominującego systemu wartości, można natomiast doprowadzić do sytuacji, w której odpowiednio rozwinięta, prezentowana i przeżywana papieska teologia ciała stanie się wyraźnie obecna społecznie jako alternatywny, znany i atrakcyjny sposób myślenia, życia i wartościowania — inspirujący także dla osób patrzących obecnie z dystansem na katolickie podejście do erotyki19.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?