Czytelnia

Benedykt XVI

bp Andrzej Czaja

ks. Andrzej Czaja, Benedykta XVI wizja Kościoła jako komunii, „Studia Koszalińsko-Kołobrzeskie”, 13 (2008), s. 47–58.

Z takiego rozumienia communio sanctorum papież wyprowadza wniosek, że „Kościół najbardziej jest nie tam, gdzie się organizuje, reformuje, rządzi, tylko w tych, którzy po prostu wierzą i w nim przyjmują dar wiary, który staje się dla nich życiem”39. Nie jest zbudowany z tego, co my robimy, ale z tego, co nam wszystkim jest darowane; o jego żywotności decyduje bardziej contemplatio, aniżeli ludzkie actio. „[...] struktury pozostają rzeczami drugorzędnymi [...] i gdy będzie ewentualnie taka potrzeba, muszą zniknąć, aby nie przerodziły się, by tak rzec, w Kościół. [...] Jedynym elementem instytucjonalnym koniecznym dla Kościoła jest ten dany mu przez Pana: struktura sakramentalna ludu Bożego ześrodkowana na Eucharystii”40.

2.3. Communio Ecclesiarum a uprzedniość Kościoła powszechnego

Zdaniem papieża z eucharystycznej natury Kościoła wynika podstawowy jego ustrój, jego lokalny i zarazem uniwersalny charakter. Ponieważ Kościół żyje we wspólnotach eucharystycznych, istnieje w nim zupełnie specyficzna, nigdzie poza nim nie występująca relacja między jednością i wielością, oraz specyficzna jedność41. Lokalność Kościoła zakorzenia się w tym, że celebracja eucharystyczna dokonuje się w konkretnym miejscu i wśród osób tam żyjących. Natomiast katolickość stanowi pewien warunek, element od wewnątrz konstytuujący każde zgromadzenie eucharystyczne. Eucharystia wyklucza bowiem jakąkolwiek możliwość ekskluzywnego komunikowania się z Chrystusem. Kto komunikuje się z Nim, komunikuje się z wszystkimi członkami Jego jedynego Ciała (por. SCar 15)42.

Nie znaczy to, że Kościół jest cały obecny w każdej wspólnocie celebrującej Eucharystię. Nawet w myśl wschodniej Tradycji — dowodzi papież — nie wystarcza prosty akt liturgiczny w odpowiednim miejscu, by wytworzyć Kościół; zawsze wymagana jest zasada integracji „wokół biskupa”. „Nie może tak po prostu się zebrać jakaś grupa, czytać Nowy Testament i ogłosić: jesteśmy Kościołem, bo Pan jest tam, gdzie dwóch lub trzech zgromadzi się w Imię Jego”43. Analogicznie jak z każdym sakramentem, Kościoła nie można sobie udzielić, Kościół można tylko przyjąć. Można go otrzymać stąd, gdzie już jest i gdzie naprawdę jest: z sakramentalnej wspólnoty Ciała Chrystusowego przenikającego dzieje. Dlatego Vaticanum II stawia dwustopniowe kryterium: wspólnota celebrująca Eucharystię musi być „prawowita”, aby mogła być Kościołem, a jest taka, gdy „trwa przy swoich pasterzach” (KK 26) 44.

Wskutek polemiki z kardynałem Kasperem odnośnie do rozumienia communio Ecclesiarum, najbardziej znaną jest Ratzingerowa zasada uprzedniości (ontycznej i czasowej) Kościoła powszechnego. Papież uważa, że „wykluczyć należy opinię, według której w Jerozolimie powstał najpierw pierwszy Kościół lokalny, a po nim następne, które z biegiem czasu jednoczyły się w Kościół powszechny. Sytuacja wyglądała odwrotnie: najpierw powstał jedyny Kościół powszechny, bo mówiący wszystkimi językami — ecclesia universalis — rodzący następnie kolejne Kościoły lokalne, ale zawsze będące aktualizacją tego samego i jedynego Kościoła”45. Tą opinią nie podważa wzajemnej zależności Kościoła powszechnego i każdego Kościoła lokalnego. Jest wyraźnie zwolennikiem mówienia o wzajemnym przenikaniu się Kościoła powszechnego i Kościołów partykularnych46.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Benedykt XVI

bp Andrzej Czaja

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?