Czytelnia

Teologia teatru

Katarzyna Jabłońska

Paweł Dobrowolski

Bóg w teatrze, Faust w świątyni, Dyskutują: Dorota Kołodziejczyk, Paweł Dobrowolski, Marek Fiedor, Paweł Goźliński, Katarzyna Jabłońska, WIĘŹ 2007 nr 5.

- Czy aby nie wyolbrzymia Pan tego niebezpieczeństwa? Mam wrażenie, że dziś artyście bardzo wiele wolno. Jest wielu twórców, którzy walą w bębny i przy okazji w głowy widzów.

D. Kołodziejczyk: To bardzo ważna sprawa, prowadzi bowiem do pytania: czy i na ile twórcy chcą dziś w swoim teatrze opisywać sfery jasności i ciemności w świecie, i w człowieku? I więcej: po której opowiadają się stronie — po stronie świata czy ciemności?

P. Goźliński: Kiedy mówiłem o przeganianiu Boga z teatru, myślałem właśnie o tym. Najczęściej było tak, że scena stawała się miejscem psychomachii, tutaj toczyła się walka o duszę. Po jednej stronie było zło, po drugiej dobro, a pomiędzy nimi człowiek ze swoją wolnością. Teraz ta scena stała się trochę nieaktualna — obraz człowieka, który jest przedmiotem walki sił dobra i zła, się skomplikował.

- Czy wobec tego sprawą teatru nie powinno być szukanie sposobu i środków, jak teraz mówić o człowieku wobec Boga, wobec dobra i za?

P. Goźliński: Właśnie to pytanie wydaje mi się o wiele ważniejsze niż to, jak mówić o Bogu. Trzeba szukać, jak na nowo mówić o człowieku, aby to nie brzmiało jak z pastorałki, jak relikt.

D. Kołodziejczyk: Już się to dzieje — niebo, piekło i człowiek nadal pozostają w kręgu zainteresowania teatru, ale scena wygląda inaczej. Nie jest już tak, że człowiek zawieszony jest pomiędzy niebem i piekłem. Teraz wygląda to następująco: człowiek, piekło i dopiero poprzez doświadczenie piekła on może dojść do nieba.

P. Goźliński: Może tak już jest. A to właśnie doskonale obrazuje, że Boga nie można przegnać z teatru. Można go najwyżej przesunąć w inne miejsce.

- Jeśli tak, oznaczałoby to, że teatr tworzy pewną teologiczną wizję, bardzo ważną i chyba niebezpieczną?

D. Kołodziejczyk: No właśnie, bo co zrobić, jeśli widz wychodzi z teatru z przeświadczeniem, że nieba nie ma, że jest droga do piekła, a nie przez piekło? A Bóg jest, i owszem, ale wcale nie jest największy ani wszechmocny i właściwie los człowieka niewiele go interesuje, a ta miłość do człowieka to stara śpiewka. Na ogół temat Boga pojawia się wówczas, gdy twórca nie zgadza się na świat stworzony przez Boga i chce zrobić wszystko, by pokazać, że to on ma rację, a nie teologowie.

Egzorcyzmy...

M. Fiedor: Widz może wychodzić z tego samego przedstawienia z zupełnie odmiennymi przeświadczeniami. Recepcja „Baala” pokazała mi wyraźnie, że każdy widzi to, co chce widzieć. Może nawet widz dużo więcej „przynosi” do teatru niż z niego „wynosi”. Ale potrącenie „struny teologicznej” w teatrze wiąże się z takim ryzykiem i jednoznaczność w tych kwestiach jest odrzucana jako moralizowanie. Myślę, że realną możliwością teatru jest próba wywołania w widzu refleksji na ten temat — i to już jest bardzo wiele. Jak nazywałem to sobie przy okazji pracy na „Procesem”: problem religijny jest, ale o religijne rozwiązania coraz trudniej. Tak czy owak, aby o tym mówić, trzeba uruchomić pewien język teatralny i tu natrafiamy na trudność, o której wspominam od początku tej rozmowy. Teatr odwołuje się do religii i na tych uczuciach gra. I nie możemy mówić, że robimy to nieświadomie. Gdyby mnie samemu przyszło się spowiadać, miałbym o czym mówić... Kiedy w „Matce Joannie od Aniołów” robiłem scenę o egzorcyzmach, wiedziałem, do jakiego rodzaju emocji widza się odwołuję. To nie zawsze musi działać, ale były takie spektakle, kiedy ludzie klękali na widowni... Czuliśmy się tymi reakcjami skonsternowani, bo dokonało się tutaj pewne przekroczenie. Nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam siedzieć za kulisami, wsłuchiwać się w tę scenę, poddawać jej. Niby nie opuszcza mnie świadomość, że uczestniczę w procesie teatralnym, ale jednocześnie wiem, że jakoś dwuznacznie „korzystam z tego”.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Teologia teatru

Katarzyna Jabłońska

Paweł Dobrowolski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?