Czytelnia

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Bogactwo bliskości Boga Jedynego, Z ks. Waldemarem Chrostowskim rozmawia Ewa Jóźwiak, w: Dzieci Soboru zadają pytania, red. Zbigniew Nosowski, Warszawa 1996.

Jakie znaczenie ma przypomnienie przez Sobór słów św. Pawła, że Żydzi nadal ze względu na swych przodków są bardzo drodzy Bogu, który nigdy nie żałuje darów i powołania?

Jest to zwrócenie uwagi na krzywdzące oskarżanie Żydów o trwałe sprzeniewierzenie się Bogu, jak również zakwestionowanie fałszywej tezy, że przymierze z Żydami przestało obowiązywać. Wypowiedź ta uświadamia nam również prawdziwą naturę Boga, który jest zawsze wierny i stały w swych obietnicach i wyborach.

Czy przedsoborowa i posoborowa teologia przymierza czymś się różni?

Oczywiście, że tak. Przed Soborem mamy prawie dziewiętnaście wieków teologizowania nieprzychylnego Żydom, po Soborze mamy dopiero trzydzieści lat. Zatem porównywanie ze sobą tak nieodpowiednich czasowo odcinków mija się trochę z celem. Nie sposób, by przez 30 lat, czyli przez jedno pokolenie pracy teologów, wypracować wszystkie formuły, które byłyby odpowiedzią na dziewiętnaście wieków poprzedzających. Jesteśmy u początku drogi.

Ile jest przymierzy: jedno czy wiele?

Na to pytanie nie ma zadowalającej odpowiedzi ani po stronie żydowskiej, ani po stronie chrześcijańskiej. Ono dotyczy samej istoty stosunków, jakie zachodzą między Starym i Nowym Testamentem, czy między Pierwszym a Nowym Przymierzem. Są po stronie katolickiej teologowie, którzy opowiadają się za jednym przymierzem, w które zostali wszczepieni chrześcijanie. Są inni, którzy opowiadają się za dwoma i więcej przymierzami, przypominając przymierza zawarte z ludzkością w osobie Noego, Abrahama, Mojżesza, a następnie Jezusa Chrystusa.

Za którą z koncepcji przymierza Ksiądz się opowiada?

Wydaje mi się, że można pogodzić obie perspektywy i mówić o przymierzach, z którymi Bóg wytrwale wychodził ku ludziom, zwieńczonych Przymierzem w Chrystusie. A więc — jeżeli można to odwrócić i mówić o jednym globalnym Przymierzu obejmującym tamte pozostałe — jest to swojego rodzaju dialektyka, z którą mamy do czynienia również na kartach Pisma Świętego.

W DRN pojawia się określenie Izraela jako ludu wybranego, a Kościoła jako nowego Ludu Bożego. Kto należy do Ludu Bożego? Czy nowy Lud Boży i Lud Boży to dwie różne kategorie, dwa ludy?

Pamiętajmy, od tej Deklaracji soborowej, tak krótkiej i lapidarnej nie można wymagać zbyt wiele. Nie możemy po dziewiętnastu wiekach nieporozumień, stereotypów i uprzedzeń wymagać, żeby kilkunastozdaniowy dokument wyjaśniał wszystkie nasze problemy i kłopoty. Teologowie są od tego, żeby stawiać pytania, ale w odpowiedziach na nie trzeba wyjść poza deklarację „Nostra aetate”. Nie jest tak, że DRN rozpoczęła dialog i zarazem go zakończyła. Z niej wyrosły kolejne dokumenty Kościoła i ogromne nauczanie Jana Pawła II. To są komentarze do Deklaracji soborowej, lecz nie tylko komentarze, ale i kroki naprzód. W przemówieniu do wspólnoty żydowskiej, wygłoszonym 17 XI 1980 r. w Moguncji podczas pielgrzymki apostolskiej do RFN, Jan Paweł II podkreślił, że pierwszym wymiarem dialogu jest spotkanie między Ludem Bożym Starego Przymierza, które nigdy nie zostało przez Boga odwołane, a ludem Nowego Przymierza — czyli spotkanie jakby między pierwszą a drugą częścią Biblii. Takie spojrzenie uznaje wzajemną bliskość, a zarazem szanuje tożsamość każdej ze stron.

Problem „jeden czy dwa ludy?” jest znacznie trudniejszy z psychologicznego niż z teologicznego punktu widzenia. Jedni i drudzy nie wypracowaliśmy jeszcze pozytywnego sposobu myślenia i mówienia o sobie nawzajem. Może nawet dojść do tego, że jeżeli jedna ze stron (oczywiście, dotyczy to bardziej chrześcijan niż Żydów) zacznie podkreślać jedność Ludu Bożego obejmującą Żydów, to ten entuzjazm zostanie potraktowany jako zagrożenie dla żydowskiej odrębności i przetrwania Żydów. Postęp w tej dziedzinie jest jednym z najlepszych sprawdzianów prawdziwego postępu w dialogu

Antyżydowskość, antyjudazim, antysemityzm

DRN naucza, iż nie należy przedstawiać Żydów jako odrzuconych ani jako przeklętych przez Boga, rzekomo na podstawie Pisma Świętego. Skąd wzięło się w chrześcijaństwie takie przekonanie, które teraz trzeba odrzucać?

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?