Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Bronisława Geremka droga do wolnej Polski, WIĘŹ 2008 nr 9.

Uzyskana w negocjacjach przez zespół Mazowieckiego zasada ponownej rejestracji NSZZ „Solidarność” zapewniała możliwość organizowania się pracowników. Tworzące się w tym czasie lokalne komitety obywatelskie były politycznym zapleczem dla ruchu i ośrodkami organizowania kampanii wyborczej. Porozumienie Okrągłego Stołu podpisano 5 kwietnia, a już 4 czerwca miały się odbyć wybory. Kilka tygodni, jakie pozostawały do zorganizowania struktur terenowych, ustalenia list i przeprowadzenia kampanii (przy posiadaniu przez stronę rządową wszystkich możliwości organizacyjnych i monopolu propagandowego), skłoniły kierownictwo KO do przyjęcia zasady centralistycznej — jeden kandydat KO na jedno miejsce. Sprawa nie była bezdyskusyjna, wywoływała sprzeciw części polityków, w tym Mazowieckiego. Geremek był jej zwolennikiem i wziął na siebie jej uzasadnianie. Mówił, że po raz pierwszy od czasu II wojny światowej coś będzie zależało od obywateli. „Społeczeństwo jest nadal wyzute ze swych praw, stoi naprzeciw machiny dysponującej wszelkimi środkami przymusu. W tej sytuacji, mimo istniejących w opozycji różnic, trzeba dążyć do utrzymania jedności ideowej, sięgnąć do wszystkich naszych zasobów”29. Geremek był głównym koordynatorem, spiritus movens przygotowań wyborczych. Sam kandydował z Suwałk — regionu, który nie był silnym ośrodkiem „Solidarności”.

Trzecia Rzeczpospolita

W wybranym 4 czerwca 1989 r. Sejmie Geremek był jedną z najważniejszych postaci. Jako przewodniczący Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego był liderem opozycji, ale wobec słabości personalnej klubu PZPR (jej przywódcy nie weszli do Sejmu) jego znaczenie było jeszcze większe. Latem 1989 roku był jednym z trzech, a realnie jednym z dwóch kandydatów na premiera. Misję stworzenia rządu otrzymał Mazowiecki, Geremek pozostał przewodniczącym OKP i liderem większości parlamentarnej. Starał się trzymać mocno OKP w rękach, zapewnić spójność i jedność, gdyż gwarantowało to wprowadzanie ustaw, które zmieniały ustrój państwa. Był zwolennikiem utrzymania jedności obozu „Solidarności” jak najdłużej, by zapewnić spokojny i kontrolowany proces przemian. Tej jedności nie dało się utrzymać. W 1990 r. wybuchła „wojna na górze”, która głęboko podzieliła KO, OKP, „Solidarność” i Polaków. Geremek był jednym z liderów tej części ruchu, która nie chciała radykalizacji, gwałtownych rozliczeń, podziałów.

W dzisiejszych polemikach zapomina się o realiach tamtego czasu — trzycyfrowej jeszcze w 1990 r. inflacji, niepewnej sytuacji geopolitycznej, zadłużeniu kraju przekraczającym 48 mld dolarów, konieczności budowania mechanizmów demokratycznych w parlamencie i w terenie (reforma samorządowa). Redukowanie problemów roku 1990 do kwestii dekomunizacji jest ahistoryzmem.

Opis przemian lat dziewięćdziesiątych i roli w nich Geremka wymagałby osobnego studium. Czy była możliwa inna droga? Czy tak głębokie podziały musiały się dokonać i czy mogły się odbyć w lepszym stylu? Czy jako przewodniczący OKP nie popełnił błędów, które te podziały utrwaliły? Czy płacąc określoną cenę za taki model wychodzenia z komunizmu, nie płacono by jeszcze większej przy modelu innym? Są to tematy na osobne i wnikliwe rozważania. Niemniej III Rzeczpospolita, której był jednym ze współtwórców, była państwem demokratycznym, potrafiącym pomyślnie uregulować i rozwinąć swe stosunki z sąsiadami oraz pomyślnie integrować się z Zachodem, czego ukoronowaniem było wejście do NATO i potem Unii Europejskiej. W tych sprawach Geremek odegrał wielką rolę jako przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, a potem minister.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?