Czytelnia

Małżeństwo: reaktywacja

Tomasz Ponikło, Czym jest małżeństwo? Krótka historia zmian w prawie

Hiszpania ma być jednak tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę — przekonują zwolennicy związków cywilnych osób tej samej płci — że liczba katolików w danym kraju jest odwrotnie proporcjonalna do prawnej zgody na nadawanie prawnego statusu związkom homoseksualnym. Przykładem jest tu Polska. We Włoszech brak wprawdzie ogólnokrajowego rozstrzygnięcia w tej kwestii, jednak na poziomie administracji niektórych regionów funkcjonuje prawo zezwalające na zawieranie cywilnego związku partnerskiego przez homoseksualistów. Z kolei tradycyjnie katolicka Irlandia 26 czerwca br. przyjęła ustawę o partnerskich związkach osób tej samej płci przy wysokim poparciu społecznym projektu.

Szczególnym przypadkiem są Stany Zjednoczone. Tam środowiska homoseksualne przyjęły strategię zmiany ustawodawstwa w poszczególnych stanach. W reakcji na te działania skutecznie zorganizowały się lokalne grupy konserwatywne. Obecnie w USA panuje duże zamieszanie. W większości stanów wprowadzono do konstytucji stanowych poprawki definiujące małżeństwo jako związek jednego mężczyzny i jednej kobiety. W niektórych jednak zakaz zawierania małżeństw przez osoby tej samej płci uznawany jest za sprzeczny z konstytucją. Absolutna większość stanów nie uznaje na swoim terenie małżeństw homoseksualnych zawartych w innym stanie. A na dodatek są też sytuacje, gdy przez pewien czas zawieranie małżeństw przez homoseksualistów było legalne, a później zostało ponownie zakazane — bez unieważnienia związków dotychczas zarejestrowanych.

Najciekawszym przypadkiem jest Kalifornia, gdzie najpierw małżeństwa homoseksualne zostały wprowadzone (15 maja 2008 r.) na mocy orzeczenia stanowego Sądu Najwyższego. Kalifornia nie wymagała, by pary homoseksualne, które chcą wziąć ślub na jej terenie, były mieszkańcami tego stanu. Spodziewano się zatem istnych pielgrzymek homoseksualistów z całego kraju. Prawo weszło w życie miesiąc po uchwaleniu. W ciągu pięciu miesięcy ślub wzięło 18 tysięcy par homoseksualnych. Wszystko jednak przerwało referendum, do którego udało się doprowadzić przeciwnikom nowego prawa. 19 listopada 2008 r. Kalifornijczycy wprowadzili do stanowej konstytucji poprawkę definiującą, że „tylko małżeństwo między mężczyzną a kobietą jest ważne i uznawane w Kalifornii”. Głosowało za nią 52,24% uprawnionych, przeciw — 47,76%. Decyzja referendum została podtrzymana w maju 2009 r. przez kalifornijski Sąd Najwyższy. Środowiska homoseksualne mają zamiar doprowadzić do ponownego referendum w roku 2010 lub 2012.

Interesująca jest obserwacja, że w USA wszystkie stany, które skutecznie doprowadziły do legalizacji małżeństw homoseksualnych — Massachusetts, Vermont, New Hampshire, Connecticut i Iowa — uczyniły to albo poprzez legislaturę stanową, albo przez precedensowe wyroki sądów lokalnych. Gdziekolwiek zaś odbyło się referendum stanowe w sprawie definicji małżeństwa — wszędzie (dotychczas 31 stanów, w tym ostatnio, wspomniane na początku, Maine) zwyciężali zwolennicy małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny.

A w Polsce?

W naszym kraju ustawodawstwo nie przewiduje możliwości zawiązywania ważnych w świetle prawa związków osób tej samej płci. Co więcej, do pójścia o krok dalej, czyli wprowadzenia małżeństw homoseksualnych, konieczna byłaby zmiana konstytucji, w której małżeństwo zostało zdefiniowane jako związek mężczyzny i kobiety (art. 18).

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Małżeństwo: reaktywacja

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?