Czytelnia
Klaus Ziemer, Dwa stereotypy. Polska w oczach Niemców - wczoraj i dziś, WIĘŹ 1996 nr 5.
W niemieckim obrazie Polski XIX wieku liczą się również „klasycy” socjalizmu – Karol Marks i Fryderyk Engels. W ich wypowiedziach można też odnaleźć oba stereotypowe obrazy: z jednej strony ukazujące Polaków jako pionierów walki o wolność nie tylko własnego kraju, z drugiej – jako niezdolnych do dokonania czegoś znaczącego. Wypowiedzi Marksa i Engelsa o Polsce należy każdorazowo odnosić do kontekstu historycznego, konkretnie do interesującej ich kwestii, czy rozwój wydarzeń w Polsce przyniesie ze sobą światową rewolucję. I tak, w drugą rocznicę Powstania Krakowskiego 1846 roku, Marks określił je jako model dla Europy. Wyraził jednak swoje poparcie tylko dla tej części narodowego ruchu polskiego, która rozumiała historyczną konieczność rewolucji agrarnej. Po upadku rewolucji w 1848 roku rozczarowany Engels napisał w liście do Marksa: Polacy nigdy nie uczynili nic innego w historii prócz walecznych i głupich zabaw. Nie można znaleźć żadnego momentu w historii, w którym Polska jako kraj postępowy odniosłaby sukces. Nawet w zestawieniu z Rosją nie dokonała niczego o znaczeniu historycznym6. Także wtedy, kiedy Marks i Engels zrewidowali swoje zdanie o Polsce, a polskich działaczy rewolucyjnych nazwali „międzynarodowymi bojownikami” proletariatu, sprawa polska nie miała dla nich znaczenia. Istniała tylko w zestawieniu z pytaniem, co może przynieść rewolucja w Polsce i jej możliwe oddzielenie się od Rosji. Można uznać za paradoks, że właśnie rok 1848, rok Wiosny Ludów, przyniósł wkrótce kres przyjaznemu Polsce nastawieniu w Niemczech. Spory toczące się o przyszłość niektórych prowincji polskich, szczególnie prowincji poznańskiej, doprowadziły do tego, że nawet wcześniejsi przyjaciele Polski, jak np. Heinrich Laube, uznali niektóre swoje wcześniejsze, przyjazne Polsce wypowiedzi, za błędy młodości.7
Wcześniej już ukształtowane negatywne stereotypy Polski – jak ten choćby, że Polska sama ponosi winę za swój los – miały nauczyć szacunku dla państwa. Szczególnie ważne wydało się to po utworzeniu zjednoczonego państwa niemieckiego w 1871 roku. W tym czasie znacznie zaostrzył się konflikt spowodowany polityką germanizacyjną. Podkreślane przez niemieckich nacjonalistów aż do pierwszej wojny światowej takie cechy, jak „porządek”, „pracowitość” i „oszczędność” miały stanowić biegun przeciwny przypisywanej Polakom jakości gospodarowania.8
To antypolskie nastawienie zamieniło się we wrogość po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Wiązało się to z utratą terytoriów przez Niemcy. Ogłoszone w 1916 roku „Królestwo Polskie” nie zostało terytorialnie określone i powinno – tak zdaniem Niemiec, jak i Monarchii Habsburskiej – obejmować zasadniczo tylko ziemie zaboru rosyjskiego. Fakt, że wraz ze stworzeniem państwa polskiego strona niemiecka musiała ponieść straty terytorialne, a w Polsce pozostała mniejszość niemiecka, doprowadził do masowych protestów i wywołał antypolskie nastroje. Do dotychczas istniejących negatywnych stereotypów dodano jeszcze „agresywność” i „wojowniczość”. Hans Schwann, jeden z niewielu publicystów, którzy starali się o równowagę w stosunkach polsko–niemieckich, pisał: Kiedy my Niemcy wypowiadamy dzisiaj słowo Polska, to powstaje u większości z nas silne uczucie odrzucenia, lekceważenia, wrogości. Nie potrafimy myśleć o tym narodzie, nie przywołując słów: „korytarz”, „Górny Śląsk”, „mniejszości”, które budują przed nami mur uniemożliwiający spojrzenie „ponad” i „w dal”9. Emocje były tak silne, a konflikt na tyle ostry, że antypolskie stereotypy przerodziły się we wrogi Polsce obraz10.