Czytelnia

Przemiany współczesnego społeczeństwa

ks. Andrzej Draguła

ks. Andrzej Draguła, Ecclesia electronica? Internet a mistyczne Ciało Chrystusa, WIĘŹ 2002 nr 8-9.

W filozoficzno-teologicznej interpretacji internetu pojawia się często nazwisko Piotra Teilharda de Chardin i jego koncepcja noosfery7. Zauważa się dzisiaj zaskakującą bliskość myśli francuskiego jezuity i natury internetu. Jego filozofia była w pewien sposób zawieszona w powietrzu, gdyż koncepcja noosfery nie miała wówczas żadnego realnego odniesienia, by można było ją rozwinąć. Dzisiaj odnaleźć można zbieżność pomiędzy internetem a Teilhardowską kosmiczną wizją świata, w której świadomość poszukuje swej drogi poprzez materię, poprzez życie, oczekując spełnienia. W wizji Teilhardowskiej szczytem ewolucji człowieka ma stać się nowa, naturalna wspólnota ludzi. Społeczeństwo przyszłości zbudowane będzie na transgranicznej jedności. Przezwyciężony zostanie indywidualizm jednostki, a ludzkość odzyska na powrót utracone poczucie wspólnoty i całości. Połączenie ze sobą odizolowanych dotychczas jednostek ludzkich ma doprowadzić do stworzenia powszechnej świadomości, dzięki której wzmocnią się więzy międzyludzkie i poczucie wspólnotowości. A wszystko to zmierza do „punktu Omega”, owej sfery myślącej okalającej ziemię.

Wynalezienie mediów elektronicznych, a zwłaszcza internetu, pozwala wreszcie na częściowe przynajmniej ziszczenie się idei Teilharda de Chardin. W wyniku elektronicznego zespolenia ludzi powstaje coś na kształt planetarnej megainteligencji, dokonuje się umózgowienie wszechświata (cérébralisation), połączenie materii z duchem, fizyczności ze spirytualnością. Dzięki instrumentowi, jakim są elektroniczne połączenia cyberprzestrzeni, nasze myśli, wyobrażenia, nasza wiedza i duchowy potencjał wchodzą ze sobą w synergiczne kontakty i związki, przekształcając się w zbiorową, wszechogarniającą świadomość globalną. Aby zachować obiektywizm, trzeba jednak powiedzieć, że to globalne poczucie wspólnotowości jest bardzo względne. Błyskawiczna komunikacja daje wprawdzie złudzenie, a nawet poczucie bliskości, ale przecież nie daje bliskości rzeczywistej. Sieć jest ponowoczesną formą alienacji; stając się członkami wspólnoty, jesteśmy razem, każdy jednak pozostaje sam, osobno. Dzięki elektronicznej sieci wzrasta jednocześnie poczucie duchowej jedności oraz fizycznej odrębności i samotności8.

Wobec tej nowej, internetowej wizji społeczności z punktu widzenia chrześcijańskiego podnosi się wiele zarzutów. Zakłada ona bowiem ewolucję od tego, co materialne, w kierunku ducha, separację ciała i ucieczkę od tego, co realne, w świat wirtualny. Wszystko to zmierza ku duchowości antyhumanistycznej, mającej swe źródło nie w Bogu, lecz świecie technicznym. Philippe Breton twierdzi, że oznacza to wejście w erę transcendencji bez Boga, gdzie religia staje się podejrzana, a w modzie jest bliżej niedookreślona duchowość. Widać to choćby w niektórych kręgach i grupach spod znaku new age, które w internecie widzą nową podporę dla własnych form religijności. Na określenie tego procesu powstało nawet pojęcie „technopoganizmu”, które określa spotkanie między neopoganizmem i new age z jednej strony, a technologią cyfrową i kulturą informatyczną z drugiej. Celem adeptów tej technoreligii jest poszerzenie świadomości, które dokonać się ma właśnie dzięki sieci9.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Przemiany współczesnego społeczeństwa

ks. Andrzej Draguła

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?