Czytelnia
Dialog chrześcijańsko-muzułmański
Islam u bram, Dyskutują: Janusz Danecki, Andrzej Talaga, Wojciech Jagielski, Bronisław Wildstein, WIĘŹ 2003 nr 3.
B. Wildstein: Owszem, przyjmowano wzorce zachodnie, troszkę je tylko interpretując w rodzimym duchu. Sławna swego czasu książka Frantza Fanona „Wyklęty lud ziemi”, manifest intelektualny rewolucji algierskiej, jest dziełem par excellence socjalistycznym — z tym, że ten socjalizm uważa się za ustrój naturalny dla krajów Trzeciego Świata. Bardzo popularna wtedy, na początku lat sześćdziesiątych, koncepcja „panarabizmu” czy „tiers-mondismu” była poniekąd owocem przerzucenia zasad marksizmu na wymiar globalny. Owoce wypracowanego wtedy stylu myślenia zbieramy do dzisiaj w postaci mitu „złego Zachodu”, to znaczy wyobrażenia dekadenckiej i indywidualistycznej klasy posiadaczy, której przeciwstawia się „zdrowa” część ludzkości. Mają nią być obywatele Trzeciego Świata, którzy żyją w naturalnej wspólnocie, gdzie zaimek dzierżawczy w pierwszej osobie liczby pojedynczej jest nieomal nieznany.
W. Jagielski: Wydaje mi się, że fundamentalizmy w ogóle — nie tylko muzułmański — są ideologiami tych, którym się nie powiodło, którzy ponieśli porażkę. To prawda, że fundamentalizm muzułmański wymierzony był zwłaszcza w rodzime reżimy i nawet dziś dla takich przywódców, jak prezydent Libii Kadafi, to właśnie fundamentalizm jest największym zagrożeniem. Zresztą w latach osiemdziesiątych Amerykanie tworzyli w Czadzie i Sudanie oddziały libijskich contras właśnie spośród mudżahidów, bojowników islamu. Ostatnio Kadafi przekazał Amerykanom wszystkie akta, dotyczące tych spraw — w ramach solidarności w walce z międzynarodowym terroryzmem.
Wszystkie reżimy, który powstały w okresie postkolonialnym, były wzorowane na Europie — czy to wschodniej, czy zachodniej. Socjalizmy afrykańskie i bliskowschodnie nie sprawdziły się, okazały się niewydolne i poupadały dużo szybciej niż w Europie. Fundamentalizm był reakcją na upadek tych wszystkich świeckich państw, na wszelkiego rodzaju patologie. A trzeba przyznać, że występowały tam wszystkie możliwe patologie ustrojów, które mieliśmy w Europie: i autokratyzm przywódców, i brak jakiejkolwiek demokracji, i hipokryzja w postaci głoszenia szczytnych haseł socjalistycznych, wolnościowych, demokratycznych, które się sprowadzały tylko i wyłącznie do tych haseł.
Zastanawiam się, jaka byłaby dziś sytuacja międzynarodowa, gdyby nie doszło do konfliktu między Palestyńczykami a Izraelem? A gdyby świat zachodni zachowywał desinteressement wobec wszystkiego, co się dzieje na Bliskim Wschodzie, czy tamtejszy fundamentalizm byłby dziś skierowany przeciwko Zachodowi, czy też pozostałby tylko wewnętrzną sprawą świata islamu?
— Kiedy właściwie pojawił się islamski fundamentalizm? To zjawisko jest przecież starsze niż koncepcje państw świeckich.
A. Talaga: Źródłem obecnego fundamentalizmu są dwa ruchy w obrębie islamu — wahhabizm i Bractwo Muzułmańskie. Wahhabizm narodził się w XVIII wieku, jest więc wcześniejszy niż koncepcje państw świeckich, Bractwo Muzułmańskie — niewątpliwie nowocześniejsza wersja fundamentalizmu — powstało zaś w 1928 roku, a więc zaistniało równocześnie z nurtami proeuropejskimi. Dziś sam fundamentalizm rozgałęziony jest na wiele nurtów.
poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona