Czytelnia

Kościół w Polsce

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski, Jak szukać jedności w podzielonym Kościele, WIĘŹ 1998 nr 12.

Szkicując panoramę polskiego katolicyzmu, trzeba zatem pamiętać z jednej strony o tych katolickich tradycjonalistach, którzy świadomie odrzucają nauczanie Kościoła na temat wolności religijnej, ekumenizmu czy dialogu z judaizmem, a z drugiej – o katolikach świadomie negujących człowieczeństwo poczętej istoty ludzkiej czy uznających swoją religię za równie dobrą drogę zbawienia jak wszystkie inne.

Trzeba jednak dostrzec, że oprócz środowisk i osób, które świadomie zajmują tak skrajne stanowiska, są jeszcze inni, którzy bardzo szkodzą jedności Kościoła, czyniąc to nieświadomie. Z jednej strony można wskazać np. na zagrożenia płynące ze strony bezmyślnego „lefebvryzmu podwórkowego”. Ich symbolem jest dla mnie utopienie w pierwszy dzień wiosny przez młodych aktywistów UPR Marzanny zawierającej hasła i symbole odrzucane przez manifestantów. Wśród nich – pomiędzy sierpem i młotem, nazwami różnych partii politycznych, wraz z new age, filosemityzmem i antypolonizmem – młodzi manifestanci spławili Wisłą do morza także „V2”, czyli, jak wyjaśnili, Vaticanum II, II Sobór Watykański, będący, ich zdaniem, „symbolem «katolewicy»”7. Wydarzenie to jest typowym przejawem głuchoty na prawdziwe problemy Kościoła, wynikającej z ideologicznego zacietrzewienia. Młodzi ludzie, którzy postanowili być konserwatystami i powołują się na swoje przywiązanie do tradycji katolickiej, zwalczają wszystko, co kojarzy im się z „postępem”, łącznie z Soborem najbardziej autorytatywnie wyznaczającym tożsamość Kościoła katolickiego w dzisiejszej epoce.

Z drugiej strony obserwujemy narastające zjawisko selektywności wiary, czyli braku akceptacji dla pewnych fragmentów nauczania Kościoła. Według badań pallotyńskiego Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, mimo że 95,5% Polaków przyznaje się do wiary religijnej, to zaledwie 84% wierzy w istnienie Boga. O tym, że zmartwychwstanie Jezusa nadaje sens ludzkiej śmierci przekonane jest 39% Polaków, w życie pozagrobowe zaś nie wierzy co trzeci polski katolik. Pomimo zachodzących wyraźnych pozytywnych przemian w świadomości społecznej, wciąż ponad połowa Polaków jest przekonana, że aborcja powinna być dozwolona z wyjątkiem paru szczególnych sytuacji. Podobnie ponad połowa uważa, że w przypadku nieuleczalnych chorób prawo powinno zezwalać lekarzom na bezbolesne przerwanie życia8. Rzecz jasna, nie są to zjawiska szczególnie charakterystyczne dla Polski, lecz typowe dla współczesnego świata, występujące zresztą w naszym kraju w niewiele mniejszej skali jeszcze przed rokiem 1989. Tu chodzi jednak nie o dynamikę procesów sekularyzacyjnych, lecz o stwierdzenie istnienia „potencjału progresistycznego”. Chociaż nie ma w Polsce zorganizowanych grup katolickich progresistów, to jednak istnieje poważny potencjał, do którego mogłyby się one odwołać. Działacze zachodniego ruchu „Jesteśmy Kościołem” przeprowadzili nawet badania, szacujące poziom „potencjału reformatorskiego” w Polsce średnio na 48 % praktykujących katolików9.

W sumie zatem coraz częściej mamy do czynienia ze zjawiskiem trafnie nazwanym przez abp. Józefa Życińskiego chrześcijaństwem obrządku prywatnego. „Wyznawcy” tego „obrządku” w imię prywatnej wizji chrześcijaństwa odrzucają niektóre prawdy czy zasady głoszone przez Kościół, za którego członków nadal się uważają. Postawa taka wypacza samą istotę chrześcijaństwa – wiara jest tu traktowana jako coś wtórnego w życiu, co trzeba dopasować do innej rzeczywistości, uważanej za znacznie istotniejszą. Tą rzeczywistością może być własne „ja” (kiedy dopasowuje się wiarę do tego, co dla mnie wygodne) czy też przyjęta uprzednio ideologia (gdy np. postanawiam być konserwatystą, narodowcem czy liberałem, a wiara ma mi w tym jedynie pomagać). Stosunek do Boga nie staje się tu pierwszą, najważniejszą sprawą w życiu, lecz swoistym ozdobnikiem, li tylko dodatkiem.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 następna strona

Kościół w Polsce

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?