Czytelnia

Ewa Karabin

Ewa Karabin, Każdy człowiek jest tancerzem, WIĘŹ 2012 nr 8-9.

Za kontynuatorkę takiego podejścia do tańca możemy uznać amerykańską tancerkę, Isadorę Duncan, która na początku XX w. całkowicie odrzuciła konwencję tańca klasycznego, radykalnie sprzeciwiając się ograniczeniom, które nakładał on na tancerza. Duncan — bez butów, ubrana w lekką tunikę — stworzyła swój własny taneczny styl, który wywodziła ze starożytnej Grecji. Jej szalenie emocjonalny taniec głosił wolność, harmonię, naturalność. W swoich występach sięgała po bardzo różnorodną muzykę i interpretowała ją w niepowtarzalny sposób. Dziś uważana jest za jedną z prekursorek modern dance, który charakteryzują m.in. „szeroki zakres stosowanych ruchów i gestów ciała oraz kroków, ekspresja emocji tancerza poprzez ruch, a także wykorzystywanie w tańcu ruchów wziętych z życia codziennego”13.

Noverre i Duncan wyraźnie pokazali, że prawdziwy taniec nie może odcinać się od zwykłego człowieka, od codziennego doświadczenia, od ruchu, który każdy z nas wykonuje w pracy i w domu. Żeby taniec przekazywał sobą prawdę, musi odrzucić skostniałe formy i otworzyć się na prawdziwe emocje wyrażane w zwyczajnych gestach.

„Każdy człowiek jest tancerzem”14 — mówił Rudolf von Laban — jedna z najważniejszych postaci niemieckiego tańca XX w. — proponując tancerzom zajęcia w formie improwizacji na świeżym powietrzu. Laban jest autorem całego systemu edukacji tanecznej dla dzieci i młodzieży — Modern Educational Dance — który miał rekompensować im niedobór ruchu wynikający z trybu życia w zindustrializowanym świecie. Laban wierzył, że dzięki tańcowi dzieci mogą zwiększyć swoją świadomość ciała, rozwinąć i utrwalić własny, spontaniczny sposób poruszania się. W warunkach życia, które stale ograniczają aktywność fizyczną i przykuwają ludzi do stanowisk pracy, doświadczenie różnorodnych form ruchu może dawać nie tylko radość, ale przede wszystkim stymulować wszechstronny i harmonijny rozwój człowieka we wszystkich jego wymiarach.

Ciało w tańcu nie kłamie

Laban wiedział, że taniec to zjawisko, które obejmuje całego człowieka, ujawnia jego możliwości fizyczne i umysłowe. Oczywiście taniec nie istnieje bez ciała, które jest tu instrumentem, a materią staje się ludzki ruch — lecz taniec chce całego człowieka, nie zadowala się półśrodkami.

Ewa Wycichowska, tancerka, choreograf, dyrektor Poznańskiego Teatru Tańca, mówi: Ludzkie ciałojest najbardziej wyjątkowym tworzywem dostępnym człowiekowi. Jest najczulszym instrumentem, a jego twórczy geniusz nie zależy od wykształcenia czy wieku [...] Ciało naznaczone „liniami papilarnymi” pojedynczej osoby, a jednocześnie wypowiadające się w uniwersalnym języku całego gatunku — przynosi najpełniejszą opowieść o człowieku [...]. Jednak, aby mogło się to stać, musi być niczym Stradivarius — znakomicie wyszkolone, niezwykle wrażliwe i czujne, poddane impulsom płynącym z mózgu, z serca i z podświadomości”15.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 następna strona

Ewa Karabin

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?