Czytelnia

Kobieta

Grzegorz Pac

Grzegorz Pac, Kobiety i katolicyzm - z burzliwej historii, WIĘŹ 2005 nr 8-9.

Aby więc pokazać, jak skomplikowany jest problem stosunku do kobiet, pozwolę sobie porównać wybrane aspekty życia kobiet w starożytnej Grecji2 i w Izraelu. I tak: kobieta w Izraelu, spełniwszy pewne warunki, mogła w zasadzie dziedziczyć (Lb 27 i 36), podczas gdy kobieta grecka prawa tego była pozbawiona. Z kolei ta druga była dużo lepiej zabezpieczona na wypadek złego traktowania w małżeństwie, które opierało się na pewnej umowie. Jej złamanie, na skutek uchybień wobec żony lub jej rodziny, było karalne. W starożytnej Grecji obie strony bez większych kłopotów mogły uzyskać rozwód, przy czym niezależnie od tego, kto był jego inicjatorem, posag wracał wraz z byłą małżonką do jej rodziny. W prawie Izraela również spotykamy się z instytucją rozwodu, tyle że tu inicjatorem może być jedynie mężczyzna, który po prostu oddala żonę (Pwt 24, 1-3). Kobieta była więc stroną wyraźnie upośledzoną. Zasadnicze różnice widzimy też w stosunku do cudzołóstwa: w Izraelu – jak wiadomo – karą za to przewinienie było ukamienowanie obojga kochanków (Pwt 22, 22-23), podczas gdy w Grecji, w wypadku przyłapania in flagranti, ginął tylko kochanek, niewierna żona była zaś oddalana z domu. Często do tego zresztą nie dochodziło, gdyż oznaczałoby to dla męża utratę posagu. W Izraelu karana była także rozwiązłość przedmałżeńska; Księga Powtórzonego Prawa zaleca kamienowanie panny młodej, u której nie zostaną znalezione dowody dziewictwa (Pwt 22, 24). Tymczasem w Grecji – jak pisze Aischines – dziewczętom, które przed ślubem straciły cnotę, zabraniano noszenia ozdób i przekraczania progów świątyni. Gdy nie przestrzegały tych ograniczeń, miały być bite, tak jednak, aby nie doszło do okaleczenia lub śmierci.

Inka Słodkowska przyznaje jednak, że pozycja kobiet w Izraelu była niższa od pozycji mężczyzn, a jako przykład przywołuje zastrzeżone dla tych ostatnich kapłaństwo. Wypada więc przypomnieć, że w świecie starożytnym kapłaństwo kobiet było czymś powszechnym – Izrael był tu zupełnym wyjątkiem. Jak więc widać, odpowiedź na pytanie, czy kobietom w Izraelu rzeczywiście było lepiej, niż gdzie indziej, nie jest taka prosta i wymaga odwołania się do wiedzy specjalistów-starożytników. Nam, którzy tej wiedzy nie posiadamy, pozostaje zawodna często niestety intuicja...

Autorka – podkreślając, jak bardzo chrześcijaństwo przemieniło świat starożytny – pisze, że to właśnie z niego, jako z ewangelicznej nauki o równości i jedności wszystkich ludzi, wyrosła emancypacja kobiet, czyli przejmowanie przez nie ról i pozycji społecznych zastrzeżonych dla mężczyzn. Uczęszczając na wykłady prof. Ewy Wipszyckiej, przekonałem się, że chrześcijaństwo miało przełomowe znaczenie dla zmiany pozycji kobiet. Po pierwsze, nowe nurty duchowe w Imperium Rzymskim, z których jednym, ostatecznie zwycięskim, było chrześcijaństwo, spowodowały przemianę w postrzeganiu małżeństwa. Mąż przestał traktować żonę jako członka personelu domowego (jak to w swej „Historii życia prywatnego” określił Paul Veyne3), którego zadaniem było zaspokajanie żądz i wydawanie potomstwa, ale jako kogoś bliskiego, przyjaciela. To była prawdziwa rewolucja. Po drugie, na co autorka zwraca uwagę, kobiety przestały być definiowane wyłącznie w kontekście seksualności czy macierzyństwa, jako że chrześcijaństwo zerwało z obowiązującym w świecie starożytnym swoistym paradygmatem płodności, widzącym w posiadaniu dzieci absolutny obowiązek (co np. w Grecji nie kolidowało wcale z akceptacją dla homoseksualizmu).

Co naprawdę zmieniło chrześcijaństwo?

poprzednia strona 1 2 3 4 następna strona

Kobieta

Grzegorz Pac

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?