Czytelnia

Kościół w Polsce

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Sławomir Sowiński

Sławomir Sowiński, Kościelna wieża w nowoczesnym mieście. Spór o Kościół, czyli o przestrzeń publiczną, WIĘŹ 2010 nr 11-12.

Przekroczenie granicy między tym, co publiczne, a tym, co polityczne, najłatwiej oczywiście pokazać w związku z rozlicznymi w demokracji wyborami i sporami politycznymi. W Polsce w ostatnich latach pokusę taką miewali raczej politycy, rozpychający się ze swą polityczną walką w publicznej przestrzeni polskiego katolicyzmu, niż duchowni. Potencjalny problem istnieje jednak także od drugiej strony. Duchowni bowiem — podobnie zresztą jak dziennikarze, profesorowie czy lekarze — mają, rzecz jasna, pełnię praw obywatelskich. Mogą zatem nie tylko posiadać sympatie i poglądy polityczne, ale także mają pełne prawo mówić o nich publicznie. Ilekroć jednak to czynią, to — nie naruszając żadnych przepisów prawa — podają w wątpliwość ponadpolityczny charakter i autorytet reprezentowanej przez siebie instytucji. W jakimś sensie przyznają rację tym, którzy twierdzą, że Kościół (podobnie jak gazeta czy wyższa uczelnia) może być tylko albo polityczny, albo prywatny.

Bezinteresowny i samoograniczający się politycznie Kościół nie powinien ani dawać się spychać ze sfery publicznej do sfery prywatnej, ani wpychać się (przejściowo lub na stałe) do sfery politycznej. Warto zresztą uświadomić sobie, że ewentualne przejście do przestrzeni politycznej ostatecznie i tak prawdopodobnie zakończy się prywatyzacją misji Kościoła. A wtedy kościelne nauczanie o sprawach zasadniczych — niezwykle potrzebne demokracji — brzmieć będzie dużo mniej donośnie niż dziś. Zależy to także od samego Kościoła.

Kościół obywatelski

Oczywiste wydaje się, że funkcjonujący w przestrzeni publicznej demokratycznego państwa Kościół hierarchiczny i apostolski nie może być od wewnątrz ani instytucją w pełni demokratyczną, ani w pełni obywatelską, w sensie pełnego pluralizmu światopoglądowego czy np. powszechnego wyboru swych władz. Swój publiczny i obywatelski status może on jednak kształtować i umacniać od zewnątrz poprzez troskę o wiarygodność, uznanie i szacunek u wierzących i niewierzących obywateli.

Warto zatem, aby soborowym wzorem, nie zabrakło Kościołowi ani determinacji, ani otwartości do współpracy z wszystkimi ludźmi i organizacjami dobrej woli, które choćby tylko częściowo podzielają z nim troskę o los i kondycję współczesnego człowieka. Może to dotyczyć np. działalności charytatywnej, kwestii ekologicznych czy związanych z ochroną praw poszczególnych grup społecznych (dzieci, niepełnosprawnych, imigrantów).

W krajach takich jak Polska warto także, aby największe Kościoły szczególną troskę przykładały do tego, aby — kiedy tylko to możliwe — występowały na forum publicznym, także w kwestiach wiary, wspólnie z innym Kościołami i związkami wyznaniowymi. Dobrym przykładem jest sytuacja z Niemiec, gdzie oba główne Kościoły chrześcijańskie wspólnie zabiegają o ochronę świątecznego charakteru niedzieli, czy podejmowane w Polsce wspólne ponadkonfesyjne akcje charytatywne w okolicach Wigilii Bożego Narodzenia. Dzięki takim przykładom Kościoły nie tylko wyraźnie manifestują swą publiczną bezinteresowność, ale także ukazują bezcenną integrującą i kulturową wartość religii.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona

Kościół w Polsce

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Sławomir Sowiński

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?