Czytelnia

Kochać Kościół mimo wszystko - debata WIĘZI i Tezeusza

Kościół w Polsce

Andrzej Miszk, Kościół jako krzyż, WIĘŹ 2010 nr 10.

Te postulaty to: uznanie jednostkowej wolności sumienia i jego sądów za ważną normę etyczną i duchową, uznanie dialogu opartego na szacunku wobec partnerów za standard wspólnego poszukiwania prawdy nieabsolutnej, akceptacja krytyki i samokrytyki jako ważnego źródła samonaprawy wspólnoty, samokrytycyzm wobec własnej trafności interpretacji prawdy Objawionej w odniesieniu do bieżących wydarzeń, rezygnacja z przemocy, również psychologicznej, jako formy rozwiązywania różnicy zdań.

Każdy z tych postulatów nowoczesnej świadomości człowieka Zachodu — a listę tę można rozbudować — jest możliwy do zaakceptowania przez Kościół katolicki, również w obrębie jego hierarchii, bez utraty jego tożsamości doktrynalnej i dyscyplinarnej. W teorii oraz dokumentach kościelnych te postulaty stały się już częścią katolickiego kanonu rozumienia człowieka i relacji społecznych, a w Kościele Europy Zachodniej czy Ameryki Północnej są ważną częścią katolickiej praktyki zarówno wewnątrz wspólnoty katolickiej, jak i w dialogu z niekatolikami.

Jak głęboki jest lęk katolickiej hierarchii w Polsce przed włączeniem niektórych etycznych i poznawczych postulatów nowoczesności w obręb myślenia duchownych, pokazuje fakt, że mojemu Prowincjałowi nie wystarczało moje posłuszeństwo wobec wszystkich jego zakazów i kar. Domagano się ode mnie odstąpienia od własnego sądu sumienia i intelektualnej niezależności, nawet jeśli nie wyrażały się one w żadnym akcie publicznym i zewnętrznym. Uznanie za rodzaj herezji tego, że ktoś w sprawie tak kontrowersyjnej i niejednoznacznej jak sposoby rozwiązania problemu agentury SB w Kościele polskim posiada swoje zdanie, wynikało z przekonania, że hierarchia kościelna, a zwłaszcza przełożeni, ma znoszący wszelką potrzebę dialogu monopol na prawdę i uprzywilejowany dostęp do niej.

Osobiste doświadczenie długotrwałego i destruktywnego zakazu wolności słowa, a w rezultacie też myślenia — przez prawie półtora roku nie byłem zdolny do napisania jakiegokolwiek poważniejszego tekstu, choćby do szuflady — uwrażliwiło mnie bardzo na problematykę wolności w Kościele katolickim. Dostrzegłem nasz oportunizm, bezmyślność, brak intelektualnej odwagi, umysłową wtórność. Wolność w Kościele, zwłaszcza w środowisku duchownych i świeckich zależnych od kościelnej hierarchii, nie jest wartością cenioną, a przeciwnie — wydaje się niebezpieczna. Duchowni w Polsce są trenowani przez lata w skrajnym oportunizmie i braku samodzielnego myślenia, najlżejsze odchylenie od linii Kościoła, czyli tego, co myślą biskupi czy zakonni przełożeni, jest natychmiast karane. Sytuacja taka rodzi lęk przed sądami własnego sumienia i niezależnym myśleniem.

Dotychczasowy paradygmat posłuszeństwa klerykalnego i zakonnego realizowany w Kościele polskim w praktyce nie uwzględnia wolności sumienia podwładnych, jeśli artykułują oni inny sąd niż ich kościelni przełożeni. W tym przypadku włączenie nowoczesnego postulatu bezwzględnego szacunku dla wolności sumienia człowieka (postulatu znanego od czasów św. Tomasza z Akwinu) w ramy paradygmatu katolickiego rozumienia posłuszeństwa w strukturach hierarchicznych i zakonnych wymagałoby modyfikacji tego paradygmatu: podwładny miałby prawo zachować własny sąd sumienia, inny niż przełożony, jeśli tylko pozostawałby posłuszny wobec jego decyzji, a jednocześnie obie strony byłyby zobligowane do poszukiwania w dialogu głębszej prawdy, uwzględniającej te różne punkty widzenia.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna strona

Kochać Kościół mimo wszystko - debata WIĘZI i Tezeusza

Kościół w Polsce

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?