Czytelnia

Kościół w Polsce

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Zbigniew Nosowski

Marek Rymsza

Kościół obywatelski, Z abp. Kazimierzem Nyczem rozmawiają Zbigniew Nosowski i Marek Rymsza, WIĘŹ 2009 nr 3.

Po tym wstępie mogę już wprost odpowiedzieć na Pańskie pytanie. Moim zdaniem fakt, że w Polsce Kościół został w swych uprawnieniach i możliwościach działania na rzecz społeczeństwa zrównany z organizacjami pozarządowymi, zaangażowanymi w rozmaite formy działalności obywatelskiej i społecznej — ale nie utożsamiony z nimi — to dobre rozwiązanie. Społeczna działalność Kościoła została umiejscowiona między sektorem pierwszym a trzecim, czyli między samorządem a organizacjami pozarządowymi. I dlatego wydaje mi się, że możliwości współpracy z samorządem w zakresie działań charytatywnych i oświatowych są duże i powinny być wykorzystywane. Ale równocześnie instytucje kościelne powinny zachować swoją tożsamość i pewną odrębność jako podmioty wypełniające własną misję.

Zbigniew Nosowski: Czyli nie ma Ksiądz Arcybiskup żalu, że nastąpiła „sekularyzacja dobroczynności”, że tu trzeba konkurować...

Abp Nycz: Patrzę na to przede wszystkim przez pryzmat moich doświadczeń duszpasterskich w diecezji koszalińskiej, a obecnie w warszawskiej. Odpowiedź zależy od tego, jak rozumieć ową sekularyzację. Pewnym przejawem sekularyzacji byłoby uznanie instytucji kościelnych po prostu za rodzaj organizacji pozarządowych. Wówczas pojawiłoby się niebezpieczeństwo utraty przez te instytucje własnej religijnej tożsamości i taka sekularyzacja byłaby dla Kościoła niebezpieczna. Obawiałbym się też sekularyzacji dobroczynności rozumianej w ten sposób, że Kościół rezygnuje (sam z siebie lub jakoś do tego przymuszony) z działalności społecznej, uważając, że to już do jego misji nie należy, bo są inni. Nieprawda, w obszarze działalności charytatywnej Kościół musi być zawsze obecny, Jak powiedział Jezus do swych uczniów, „ubogich zawsze mieć będziecie”. Natomiast fakt, że Kościół w sferze społecznej ustępuje miejsca innym podmiotom: państwu, samorządom, wreszcie trzeciemu sektorowi, ale nadal pełni swą posługę, jest procesem naturalnym.

Powiem więcej, tak rozumiana sekularyzacja dobroczynności jest pożądana i takiej sekularyzacji się nie obawiam. Wówczas Kościół może przestać pełnić wspomniane funkcje zastępcze. Takie rozwiązanie jest dobre i dla Kościoła, i dla społeczeństwa. Ważne, żeby w sferze społecznej pozostał pewien pluralizm. Na przykład nawet jeśli państwo dobrze prowadzi szkoły publiczne, nie oznacza to, że w systemie oświaty nie ma miejsca dla szkół katolickich czy społecznych.

Rymsza: Na poziomie lokalnym, „w terenie”, daje się jednak zauważyć pewien dystans, a nawet napięcia między organizacjami pozarządowymi a instytucjami kościelnymi. Często prowadzą one działalność dobroczynną niejako obok siebie.

Abp Nycz: Jest to raczej margines; na szerszą skalę nie widzę takich napięć. A dwie dziedziny, jak mi się wydaje, znam dość dobrze — szkolnictwo i działania charytatywne. Caritas diecezji warszawskiej, koszalińskiej i innych startują w konkursach i uczestniczą w różnych formach współpracy z samorządami na zasadach takich jak inni: składają projekty, oferty i jeżeli konkursy wygrywają, to prowadzą swe dzieła, wykorzystując także środki publiczne. Wiem, że w niektórych diecezjach — np. krakowskiej, a zwłaszcza koszalińskiej, gdzie poziom niezaspokojonych potrzeb społecznych jest ogromny — ten wymiar współpracy w prowadzeniu konkretnych trwałych dzieł jest naprawdę duży, w niektórych miejscowościach nawet zbliża się do modelu niemieckiego. W Niemczech Kościół katolicki i protestancki prowadzą działalność społeczną w sposób usystematyzowany i na ogromną skalę: np. Caritas i protestancka Diakonia prowadzą większość domów pomocy społecznej i prawie wszystkie przedszkola. Także w Polsce zarówno ze strony władz samorządowych, jak i poszczególnych ministerstw, w ciągu ostatnich piętnastu lat widać było dużo dobrej woli, żeby z Kościołem w sferze społecznej współpracować.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona

Kościół w Polsce

Przemiany współczesnego społeczeństwa

Zbigniew Nosowski

Marek Rymsza

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?