Czytelnia

Dziś i jutro polskiej wiary

Ks. Adam Kalbarczyk, Kościół potrzebuje wizji

Wizje, które powstają w naszej twórczej wyobraźni, są zatem jednocześnie miejscem objawienia człowiekowi Bożych zamysłów, stawiania tak pojedynczych ludzi, jak i całych społeczności, wspólnot, organizacji i narodów wobec Bożych wyzwań. Tradycja biblijna i dzieje Kościoła są pełne opowieści o ludziach, którzy pozwolili natchnąć się Duchowi Bożemu i otworzyli się na plany Boże (np. Abraham). Można zatem powiedzieć, że wizje powstają, rodzą się i dojrzewają nie tylko wtedy, gdy człowiek tworzy własne plany, lecz przede wszystkim wówczas, gdy wsłuchuje się on w rozlegający się w jego wnętrzu głos Boga i uwzględnia słowo Boże we własnych planach, włącza je w swoją obecną sytuację; mało tego: Bożym planom przyznaje pierwszeństwo czy wręcz pozwala im przekreślić własne plany.

Przy tworzeniu wizji trzeba wsłuchiwać się w głos Boga. W Jego obecności należy pytać, czy jako jednostki lub wspólnoty nie zeszliśmy czasem albo czy nie schodzimy właśnie z drogi życia, na którą On nas wezwał. Trzeba zastanawiać się, czy nasze osobiste plany są zakorzenione w tradycji biblijnej. Jeżeli się okaże, że nie jesteśmy otwarci na Boży zamysł, że liczy się dla nas jedynie nasza wola, to znaczy, że trzeba z tej drogi zawrócić, że trzeba się nawrócić.

Ażeby wizje miały realne szanse stać się rzeczywistością, my – duszpasterze i wspólnoty, do których jesteśmy posłani – powinniśmy pamiętać, że tworzenie i realizacja wizji jest zawsze procesem wspólnotowym i duchowym, w którym Bóg jest zawsze pierwszym i naczelnym budowniczym, a wizje są Jego darem dla nas i jednocześnie owocem naszej pracy. Ważne jest też, by wizje zostały przełożone na język konkretnych, „podzielonych na małe porcje” zadań. Ten, kto roztacza wizje, a nie dba o ich realizację, jest dla innych powodem ciągłych rozczarowań.

Jeśli mówimy o wizjach w kontekście kościelnym, duszpasterskim, to nigdy nie można ich rozumieć jako scenariuszy przedsięwzięć służących do osiągania wymiernych sukcesów. Nie może być na przykład tak, że głównym celem którejś z grup parafialnych będzie stanie się najliczniejszą, najsilniejszą czy najważniejszą grupą w parafii. Wizja w wymiarze duszpasterskim jest wyrazem postawy wiary poszczególnych członków wspólnot, którzy swoje działanie i swoje plany ciągle na nowo weryfikują w oparciu o Ewangelię. Takie wspólnoty pozostaną żywotne nawet wtedy, gdy zaczną się stawać jedynie „małymi trzódkami”.

Brak odpowiednich wizji w duszpasterstwie nie zawsze jest od razu widoczny. Za to jest on szczególnie boleśnie odczuwalny w chwilach kryzysu czy przebudowy. W takich sytuacjach wizje, plany i programy działania potrzebne są jak dobrze przemyślane projekty budowy jakiegoś budynku. Jeśli brakuje planu, to powstaje niebezpieczeństwo, że wiele zostanie zrobione na darmo, bez określonego celu.

Wizja wymaga kierowania

Zarówno w życiu jednostek, jak i wszelkich ludzkich wspólnot czy organizacji, wizje pełnią różne funkcje6. Funkcje te uwidaczniają się szczególnie w tak złożonych i nieprzejrzystych czasach jak nasze. Dziś bowiem poszczególne jednostki i organizacje mają przed sobą nieustannie zmieniające się różne „przyszłości”. Jeżeli przyjrzymy się tym coraz to innym możliwym „przyszłościom”, to zobaczymy, że nie do wszystkich warto zmierzać, że są wśród nich takie, do których warto dążyć i takie, których należy unikać. Pierwsza funkcja wizji polega więc na tym, że uczy ona nas rozróżniać między „przyszłościami” pożądanymi a niepożądanymi.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Dziś i jutro polskiej wiary

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?