Czytelnia

Psychologia a duchowość

Cezary Gawryś

Katarzyna Jabłońska

Ksiądz w konfesjonale i na kozetce

Z Jackiem Prusakiem SJ rozmawiają Katarzyna Jabłońska i Cezary Gawryś


Ma ksiądz – można rzec – dwa zawody: jest ksiądz kapłanem i psychoterapeutą. Czy kimś bardziej, i co było pierwsze?

Jacek Prusak SJ: Pierwsze było kapłaństwo. Studia związane z psychoterapią podjąłem już jako kapłan. Myślę, że również obiektywnie funkcjonuję bardziej jako kapłan – ludzie mówią do mnie „proszę księdza”... Natomiast nie da się ukryć, że moje psychologiczne wykształcenie wpływa na to, jak postrzegam samego siebie, i na to, co robię w Kościele w dziedzinie duszpasterstwa.

Skąd się wzięła psychologia?

– U jezuitów przygotowanie do kapłaństwa trwa długo – w moim przypadku formacja przed święceniami trwała łącznie dziesięć lat. Psychologia interesowała mnie zawsze, ale nie była w centrum. W miarę jednak przyglądania się głębiej sobie i światu pojawiła się we mnie potrzeba pomagania ludziom. Kiedy więc w dalszym studiowaniu przyszło mi wybrać specjalizację, zdecydowałem się właśnie na psychologię. Pewien wpływ na to miało zapewne moje doświadczenie pomocnika w rekolekcjach ignacjańskich, które pozwalało mi na głębszy kontakt osobowy z ludźmi, jak i katechizowanie młodzieży. Wtedy to rodziły się we mnie różne pytania, które doprowadziły mnie w końcu do pragnienia zdobycia kwalifikacji psychoterapeuty.

W tym numerze zamieszczamy ankietę, w której księża-duszpasterze i psychologowie-terapeuci odpowiadają na pytanie, czy zdarza im się odsyłać penitentów/pacjentów do siebie nawzajem... Ksiądz nie musi odsyłać?

– To nie jest takie proste. Owszem – i do mnie odsyłają, i ja odsyłam... To zależy od różnych rzeczy. Zasadniczo mam kontakt z osobami, które zgłaszają się do jezuickiego Ośrodka Konsultacji Psychologicznej. Trafiają tam zazwyczaj osoby wierzące, z jakimiś trudnościami emocjonalnymi, które chcą rozmawiać z księdzem i psychologiem w jednej osobie. Zdarzają się i takie osoby, które wymagają pomocy psychiatrycznej. Dotyczy to zwłaszcza schizofrenii czy silnych nerwic, gdzie wszystko przeżywane jest w wymiarze religijnym. Nawet jeśli ja uznaję ten sposób przeżywania, to jednak – biorąc odpowiedzialność za taką osobę i nie chcąc jej zaszkodzić – moją pracę z nią uzależniam od nawiązania przez nią kontaktu z lekarzem. Z większością osób pracuję jednak sam.

Istotny jest też dla mnie udział w seminarium, prowadzonym w Zakładzie Terapii Rodzin Katedry Psychiatrii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, a dotyczącym właśnie konsultacji w przypadku pacjentów z pogranicza psychiatrii, duszpasterstwa i psychoterapii. Tam w ramach seminarium interdyscyplinarnego omawiamy przypadki wymagające podejścia nie tylko medycznego i terapeutycznego, ale też duchowego.

Wydaje się, że połączenie w jednej osobie kwalifikacji duszpasterza i terapeuty jest bardzo szczęśliwe, bo pozwala spotykać i rozumieć całego człowieka, ale czy te role księdzu się w praktyce nie mylą?

– Trzeba być świadomym, jakim językiem się z danym człowiekiem rozmawia. Spowiedź nie jest spotkaniem terapeutycznym, aczkolwiek ma takie elementy. Często jednak osoby przychodzące do spowiedzi mówią mi nie o swoich grzechach, lecz o problemach. Co ja mam z nimi zrobić? Odesłać do psychologa? Jeśli uważam, że ze względu na charakter tych problemów jest to konieczne, to tak właśnie czynię. Ale też nie powiem nikomu: nie opowiadaj mi tu o swoich problemach, bo ja jestem tylko duszpasterzem, a nie psychologiem. Tym bardziej, że jestem faktycznie i jednym, i drugim. Oczywiście tej mojej podwójnej kwalifikacji nie wypisuję na konfesjonale, ale z niej korzystam. Z drugiej strony ta moja „podwójność” na pewno jakoś wpływa na moje podejście do człowieka i dlatego muszę bardzo uważać – ze względu na dobro osób, które do mnie przychodzą. Tę moją dodatkową kwalifikację psychologiczną traktuję jednak jako potencjalne źródło nadziei, a nie zagrożenia.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Psychologia a duchowość

Cezary Gawryś

Katarzyna Jabłońska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?