Czytelnia

Psychologia a duchowość

Cezary Gawryś

Katarzyna Jabłońska

Ksiądz w konfesjonale i na kozetce, Z Jackiem Prusakiem SJ rozmawiają Katarzyna Jabłońska i Cezary Gawryś, WIĘŹ 2004 nr 2.

„Nieś swój krzyż...”

– I to jest właśnie niebezpieczne. Rozmawiając z ludźmi, mogłem się wielokrotnie przekonać, jak niektórzy duszpasterze takim właśnie podejściem ranią osoby dorosłe, na przykład żony krzywdzone przez mężów. Niesienie krzyża nie może być zgodą na poniżanie, ani tym bardziej na krzywdę i poniżanie dzieci. Niestety bardzo często księżom brak tu podstawowej wrażliwości. Dodatkowo właściwe rozeznanie utrudnia pogląd, z którym spotykam się u wielu księży, że mężowie odchodzą od żon, ale żony nigdy nie odchodzą od mężów. Raz odesłano do mnie po pomoc pewną kobietę. Była wielokrotnie zdradzana przez męża. Dla ratowania swego małżeństwa doprowadziła do konfrontacji z tą trzecią osobą i dała wybór mężowi, gotowa przebaczyć mu kolejny raz, jeśli zdecyduje się zerwać tamten związek. Kiedy odmówił, uznała, że dalej tak żyć nie może i w tym stanie ducha poszła do spowiedzi. Usłyszała, że nie dostanie rozgrzeszenia, bo jak żona może myśleć o odejściu od męża!... Ostatecznie je dostała, ale wzbudziło to w niej tyle poczucia winy i lęku, że z powrotem zastanawiała się nad słusznością swojej decyzji. Na szczęście trafiła na zakonnicę, która odesłała ją do mnie „na rozmowę”. Nie można zachęcać ludzi do poświęcania się w imię wartości samego cierpienia.

W konfesjonale często traumatyzuje się dzieci. Z punktu widzenia psychologii dziecko dopiero około 13 roku życia może w pełni zrozumieć, co to jest grzech. Pewien mój pacjent, już dorosły, opowiadał mi, że kiedy będąc ośmioletnim dzieckiem po raz pierwszy w życiu poszedł do spowiedzi, starszy ksiądz po wysłuchaniu tego, co miał do powiedzenia, zaczął go wypytywać wprost o masturbację. On nie wiedział, co to jest. Kiedy ksiądz mu dokładniej wyjaśnił, chłopiec przyznał, że „się w takie rzeczy bawi”. „Jak możesz? – powiedział na to ksiądz. – To jest grzech, za który idzie się do piekła”. Chłopiec ze strachu zemdlał. Księża często zapominają, że dziecko pojmuje grzech jako to, co mu wolno, a czego mu nie wolno, czyli na co nie pozwalają mu rodzice. Ono przekraczając pewne zakazy wcale nie ma na myśli obrażania Pana Boga, a księża przypisują mu niekiedy grzech tam, gdzie ono go wcale nie popełnia. Zdarza się, że w konfesjonale traumatyzuje się także dorosłych, nie uznając wątpliwości sumienia. Ludzie dorośli często spowiadają się według książeczek... od pierwszej komunii. Czasami w konfesjonale mam wrażenie, że spowiadam ludzi dorosłych, którzy nigdy nie przestali być dziećmi, nie tylko od strony religijnej.

Skoro coraz częściej mamy do czynienia z emocjonalną niedojrzałością ludzi dorosłych, czy nie jest tak, że każdy ksiądz powinien być dziś dobrym psychologiem?

– Jeśli to pytanie oznacza: Czy każdy ksiądz powinien studiować psychologię? – odpowiedź brzmi: – Nie. Natomiast: Czy każdy ksiądz powinien być bardziej ludzki? – Owszem. Ze względu na to, iż problemy ludzkie tak się pokomplikowały, uważam, że księża powinni być bardziej ludzcy niż są. Powiem tylko w swoim imieniu. Z moich pierwszych rekolekcji zakonnych zapamiętałem mocno jedno zdanie wyczytane w jakiejś książce: „Jeśli ja, ksiądz, pomagając ludziom, mam być potępiony za popełniony błąd, to wolę, żeby to było z powodu nadmiaru okazanego miłosierdzia niż z powodu nadmiaru sprawiedliwości”.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna strona

Psychologia a duchowość

Cezary Gawryś

Katarzyna Jabłońska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?