Czytelnia

Muzyka

Kalina Wojciechowska, Kuchnia HIP-isów, WIĘŹ 2008 nr 10.

Taką krytykę tekstu, zestawianie wielu odpisów i wybieranie wariantu — subiektywnie — najlepszego w danym momencie wykonują HIP-isi na co dzień. W każdej chwili jednak gotowi są sięgnąć po inny rękopis, zależnie od okoliczności, podobnie jak dobry kucharz gotów dorzucić garść przypraw, gdy dowie się, że na sali siedzi wielbiciel pikanterii. Różnorodność wersji i ich przygodność zdaje się podtrzymywać sceptycyzm HIP-isów wobec wypromowanej przez romantyzm i kanonizm tezy o jednym uprawomocnionym idealnym wykonaniu zgodnym z intencjami kompozytora. Ale z intencjami której wersji, w jakich okolicznościach zagranej? A jeśli kompozytor nie ujawnia swoich intencji, pozostawiając, jak to zwykle bywało w XVII-XVIII w., wielką swobodę wykonawcom? Muzyka miała wtedy charakter o wiele bardziej funkcjonalny niż po roku 1800, odpowiadała na zapotrzebowanie słuchaczy, nie pretendowała do miana absolutu, tak jak kompozytor nie jawił się jako boski heros niosący ludziom ponadczasowe, uniwersalne przesłanie. Czy ktoś zachwycając się najwspanialszym nawet smakiem jakiegoś dania, pyta o intencje kucharza inne niż chęć zadowolenia smakosza?

Wydaje się, że nic tak dobrze nie potrafi oddać HIP-isowskich założeń muzycznych jak właśnie sztuka kulinarna. Aż dziwne, że teoretycy i praktycy wolą odwoływać się do sztuk plastycznych. Tutaj należy wykonać ukłon w stronę Beaussanta, który sięgnął po analogie smakowo-dźwiękowe i ... nie wykorzystał ich wszechstronnie, zostawiając nieco przestrzeni na przedstawienie innych aspektów skojarzeń kuchenno-muzycznych, bardziej praktycznych. Tak jak zapis nutowy nie jest muzyką, tak samo daniem nie jest przepis. Muzyka powstaje dzięki wykonaniu, tak samo powstaje wyśmienita potrawa.

Kalina Wojciechowska

Kalina Wojciechowska — ur. 1971, ewangelicka teolog-biblistka, dr hab., adiunkt w Katedrze Wiedzy Nowotestamentowej i Języka Greckiego Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Organizatorka sympozjów teologiczno-muzykologicznych — wraz z mężem, lutnistą, Jerzym Żakiem. Mieszka w Warszawie.

W następnym miesiącu: kolejna odsłona smaków dawnej muzyki i dawnej kuchni.

1 O tym, co najważniejsze, mówimy cicho, „Canor” 23/1998, s. 19.
2 Andrew Porter, za: http://www.bemf.org/pages/aboutEM.htm
3 Za: R. Taruskin, Minioność teraźniejszości i obecność przeszłości (2), „Canor” 24/1998, s. 12.

poprzednia strona 1 2 3

Muzyka

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?