Czytelnia

Psychologia a duchowość

Poniższy tekst jest odpowiedzią na ankietę pt. Do księdza czy do terapeuty?

Gustaw Sikora

Miara skuteczności terapii

W mojej pracy zajmuję się przede wszystkim osobami z zaburzeniami osobowości. Ich życie duchowe w większości nie jest satysfakcjonujące. Moje zadanie polega na leczeniu trudności emocjonalnych, wynikających z zaburzonej osobowości. Zauważam, że w miarę postępu leczenia umożliwia ono pacjentom samodzielne naprawianie życia we wszystkich obszarach, w tym również — w duchowym. Można nawet powiedzieć, że poprawa, a raczej podjęcie próby naprawy w tym obszarze może być w pewnym stopniu miarą skuteczności terapii. Terapeuta nie może jednak namawiać pacjenta czy doradzać mu podejmowania takich prób. Analogicznie powstrzymujemy się z tego typu interwencjami w innych obszarach życia pacjenta, zakładając że jeżeli skutecznie usuniemy przeszkody, które nie pozwalają na normalne funkcjonowanie w życiu, wówczas pacjent sam takie decyzje będzie mógł podjąć (np. kiedy i do kogo zgłosi się po pomoc duchową).

Można sobie oczywiście wyobrazić sytuację, że człowiek ma problemy natury duchowej, które sprawiają wrażenie zaburzeń psychicznych. Jednak praktyka wskazuje, że osoby te nie trafiają do psychiatrów i psychoterapeutów. Prawdopodobnie właśnie dlatego nie miałem okazji „wysłać” swojego pacjenta do duchownego w sposób bezpośredni, natomiast wielokrotnie osoby leczone przeze mnie zwracały się w trakcie terapii do duchownych, dostrzegając taką potrzebę — jak sądzę, na skutek postępu leczenia.

Odwrotny kierunek — od osoby duchownej do terapeuty — zdarzał się w mojej praktyce wielokrotnie. Wynika to zapewne z tego, że większość pacjentów ma trudność w uznaniu swoich objawów za zaburzenia osobowości i dla części z nich przeświadczenie o duchowym czy czasami „nadprzyrodzonym” charakterze ich trudności jest częścią ich patologii. Niestety, dość duży wpływ na to ma nieszczęśliwe wprowadzenie terminu „opętanie” do podręczników psychopatologii (ICD wersja 10). Opętanie jest oczywiście dla psychopatologa czymś zupełnie innym niż dla teologa. Również żywe zainteresowanie mediów egzorcyzmami zaciera granicę między tymi dwoma sferami życia tam, gdzie jest ona, moim zdaniem, dość wyraźna.

Temat współpracy psychoterapeutów i psychiatrów z osobami zajmującymi się życiem duchowym (to nie zawsze są księża!) jest bardzo istotny. Pracując głównie w Krakowie, mam szczęście współpracować z osobami duchownymi, które mają doskonałą wiedzę z zakresu psychopatologii i psychoterapii, co z pewnością ułatwia współpracę i świetnie służy naszym pacjentom. Mam świadomość, że nie zawsze i nie wszędzie sytuacja jest taka dobra.

Gustaw Sikora — psychiatra, psychoterapeuta, dr med., ordynator Oddz. Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic szpitala specjalistycznego im. Józefa Babińskiego w Krakowie.

1

Psychologia a duchowość

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?