Czytelnia

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Paweł Bortkiewicz TChr, Miłość otwarta na Miłość. Misterium ciała ludzkiego jako język osoby, WIĘŹ 2004 nr 8-9.

Jan Paweł II pisze, że nawet powierzchowna analiza tekstu Pieśni pozwala usłyszeć w tej wzajemnej fascynacji „mowę ciała”. Zarówno bopunktem wyjścia, jak też punktem dojścia owej fascynacji — wzajemnego zadziwienia i podziwu — jest kobiecość oblubienicy i męskość oblubieńca w bezśrednim doświadczeniu jej widzialności. Wypowiadane przez oblubieńców słowa miłości koncentrują się więc na „ciele” nie tyle dlatego, że stanowi ono samo dla siebie źródło wzajemnej fascynacji, ale przede wszystkim dlatego, że na nim zatrzymuje się wprost i bezpośrednio owo przejęcie drugim człowiekiem, drugim — kobiecym lub męskim — „ja”, które w wewnętrznym poruszeniu serca inimiłość. Miłość też wyzwala szczególne przeżycie piękna, które koncentruje się na tym, co widzialne, chociaż ogarnia równocześnie całą osobę. Przeżycie piękna kształtuje upodobanie. Fascynacja - to właśnie owo upodobanie, upodobawzajemne.2

Fascynacja, która jest upodobaniem wzajemnym, radykalnie przeczy tendencjom do uprzedmiotawiania siebie przez małżonków. Nakazuje im wszakże jednoczyć się w świadomości, że są obsobą i są świadomi oblubieńczego sensu swych ciał. To właśnie wtedy konstytuują najsakrament, czyli znak przenoszący skutecznie w widzialność świata odwiecznie ukrytą w Bogu — niewidzialną — tajemnicę.3

Owa tajemnica zyskuje swoje dopełnienie w nauce i życiu Jezusa Chrystusa jako Wcielonego Boga. Klasyczną interpretację tego fakprzynosi List do Efezjan. Zjednoczenie Chrystusa z Kościołem porównane tam zostaje do oblubieńczego zjednoczenia męża i żony. Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus miłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany. Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus - Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła. W końcu więc niechaj także każdy z was tak miłuje swą żonę jak siebie samego! A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża (Ef 5,25-33).

Jan Paweł II komentuje ten tekst następująco: Ów człowiek — mężczyzna i kobieta — jako szafarz małżeństwa, jako twórca (współtwórca) znaku sakramentaljest podmiotem świadomym i zdolnym do samostanowienia. Tylko na tej podstawie może on być autorem „mowy ciała”, może też być autorem (współautorem) małżeństwa jako znaku: Bożego znaku stworzenia i „odkupienia ciała”. Fakt, że jest on (ona) człowiekiem pożądliwości, nie przesądza o tym, aby człowiek ów nie był zdolny do odczytywania mowy ciała w prawdzie. Jest „człowiekiem pożądliwości”, ale jest równocześnie zdolny odróżnić prawdę od fałszu w „mowie ciała” i może być autorem znaczeń prawdziwych (lub fałszywych) tejże mowy.4

Akt małżeński jako wydarzenie mistyczne

Znaczeniem nie tylko prawdziwym, ale wręcz ostatecznym, mowy ciała może być to, które da się odnaleźć na płaszczyźnie sensu mistycznego. Poglądy Adrienny von Speyr na małżeństwo chrześcijańskie — o którym pisała, że jest niesłychanie piękne i proste — zasługują na uwagę z kilku względów5. Jako lekarka von Speyr prowadziła szerokie poradnictwo małżeńskie, jako dwukrotnie zamężna poznała małżeństwo od strony praktycznej, jako mistyczka miała wgląd w sferę małżeństwa i seksualności z Bożej perspektywy.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Małżeństwo i rodzina

Mistyka i erotyka

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?