Czytelnia

Małżeństwo: reaktywacja

Agata i Krzysztof Jankowiakowie

Małżeństwo: reaktywacja — ankieta

Dlaczego zawarliśmy małżeństwo? Dlatego, że chcieliśmy by nasza miłość się zrealizowała w pełni i do końca. Jeśli więc pytamy, dlaczego małżeństwo jest dobre dla człowieka, to pierwsza odpowiedź jest taka: małżeństwo jest miejscem, gdzie może spełnić się miłość.

Dlaczego właśnie małżeństwo? Czy w związku nie będącym małżeństwem miłość nie może się spełnić? Miłość spełniona to miłość ofiarowująca siebie do końca i na zawsze, i przyjmująca ofiarowanie siebie do końca i na zawsze. To „do końca i na zawsze” jest bardzo ważne. Nic nie zapewni spełniania miłości tak jak małżeństwo.

Małżeństwo zarazem chroni miłość. O miłość trzeba dbać, miłość trzeba pielęgnować. Miłość może przechodzić trudne chwile, kryzysy. Pewność że jesteśmy ze sobą na zawsze, świadomość danego słowa pomaga te trudne chwile przezwyciężać, daje siły.

Małżeństwo jest dobre nie tylko dla małżonków, ale także dla dzieci, które się w nim poczną. Wzrastanie z obojgiem rodziców, w ich trwałym związku daje im poczucie bezpieczeństwa i sprzyja wszechstronnemu rozwojowi młodego człowieka.

Jeżeli pytamy o „zarezerwowanie” pojęcia małżeństwa, to wchodzimy na pytanie o jego znaczenie społeczne. To społeczeństwo bowiem „rezerwuje” jakieś instytucje, to społeczeństwo uznaje, iż powinny one być pod jego ochroną. Dlaczego więc — ze względu na dobro społeczeństwa — warto chronić pojęcie małżeństwa jako związku jednej kobiety i jednego mężczyzny?

Dlatego, że w takim związku (a nie w żadnym innym) członkowie społeczeństwa mogą najbardziej spełnić siebie; społeczeństwu powinno zależeć, by jego członkowie byli ludźmi spełnionymi;

Dlatego, że tylko w związku kobiety i mężczyzny przychodzą na świat dzieci i ten związek jest optymalnym miejscem ich rozwoju; społeczeństwu powinno zależeć, by rodzili się nowi jego członkowie i by rozwijali się w sposób optymalny; jest to korzystne dla społeczeństwa z wielorakich powodów — zarówno bardziej wzniosłych, duchowych (np. by można było przekazać komuś świat wartości wyznawanych przez daną grupę społeczną — naród czy region) jak i czysto utylitarnych (ktoś będzie musiał utrzymać dotychczasowych członków społeczeństwa, gdy będą już starsi i niezdolni do samodzielnego utrzymania);

Pytanie o zarejestrowane związki partnerskie jest o tyle trudne, że nie do końca da się stwierdzić, co to jest — jest to instytucja wprowadzana (lub projektowana) w rozmaitych krajach i na pewno nie do końca ukształtowana. Jeżeli chodziłoby tylko o związki osób tej samej płci, to wydaje nam się, że powyżej uzasadniliśmy specyfikę relacji małżeńskiej. W odniesieniu do związków mężczyzn i kobiet nasuwa się pytanie, czy związki partnerskie nie staną się najpierw „gorszym rodzajem małżeństwa” by w końcu zrównać się małżeństwem (jak to się stało z konkubinatami w starożytnym Rzymie)?

Czy małżeństwo ma przyszłość w świecie po rewolucji seksualnej? Czy nie przesadzamy z tą rewolucją seksualną? Dawno minęła, pewne rzeczy po niej pozostały. Ale chyba akurat nie zachwiała małżeństwem (choć próbowała). Małżeństwem próbuje zachwiać dziś moda na konkubinaty, trudno ją jednak naszym zdaniem wiązać bezpośrednio z rewolucją seksualną.

Agata i Krzysztof Jankowiakowie

1

Małżeństwo: reaktywacja

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?