Czytelnia

Polacy - Niemcy

Helmut Wagner, Niemcy w Europie, WIĘŹ 1996 nr 5.

Po pierwsze – to właśnie narody będą stanowić podstawę, fundament, względnie pierwszy stopień przyszłej politycznie zjednoczonej Europejskiej Wspólnoty Narodów. Tego nie da się obejść nie tylko z powodów pragma­tycznych, po prostu w inny sposób nawet przy najlepszych chęciach Europa jest nie do zbudowania. Jest to także istota integracji kontynentu. Tylko w ten sposób można we wspólnym interesie nie tylko zachować różnorodność kulturową jej narodów, stanowiącą o bogactwie i sile życiowej Europy, ale także wspierać ją i chronić. Ci, którzy uważają narody za relikt minionych czasów, mogą mieć inne spojrzenie na te kwestie. Inni, którzy w istnieją­cych dziś państwach narodowych dostrzegają przeszkodę dla politycznej integracji Europy, mogą nie chcieć się z tym pogodzić. Jednak niezaprze­czalny fakt, iż narody Europy obstają przy swojej kulturowej odrębności i politycznej samoorganizacji, i że nie są w żadnym wypadku skłonne do ich poświęcenia, stanowi – jak sądzę – wystarczającą gwarancję, iż egzysten­cja i kompetencje państw członkowskich Unii Europejskiej zostaną konsty­tucyjnie zagwarantowane. Któż chciałby to udaremnić, jeżeli opowiadają się za tym same narody Europy i jeżeli stanowi to dla nich conditio sine qua non członkostwa na politycznie zorganizowanym kontynencie?

Jest oczywiste, że konstytucyjna rękojmia istnienia i odrębności państw członkowskich Unii Europejskiej jest zagwarantowana tylko wtedy, jeżeli trzy – zależnie od okoliczności mogące pozostawać ze sobą w konflikcie – zasady zawarte zostaną w konstytucji i będą stosowane praktyce politycz­nej:
- zasada dobrowolności państw przystępujących i wyrażenia zgody na ich przystąpienie przez państwa członkowskie;
- zasada demokratycznego samostanowienia w odniesieniu do państw członkowskich i ich demokratycznego uczestnictwa w decyzjach Unii;
- zasada horyzontalnego i wertykalnego podziału władzy.

W ten sposób we wszystkich trzech przypadkach nawiązuje się bezpo­średnio do zasady subsydiarności, względnie do prawnopaństwowej zasady federalizmu. Zasada subsydiarności polega na tym, iż demokratyczna zasada podejmowania decyzji większością głosów zostaje ograniczona tym, że podrzędnym jednostkom politycznym w federalnie zorganizowanej wspólnocie przysługują kompetencje, które wykonują one według ich własnego uznania i na ich własną odpowiedzialność. W ramach swoich konsty­tucyjnych kompetencji działają samodzielnie i w swych decyzjach są niezależne. Ten podział kompetencji może być w federalnej społeczności uregulowany bardzo różnorodnie, a nawet z biegiem czasu ulec pewnemu przesunięciu. Tak więc po dziś dzień mamy bardzo daleko idące kompeten­cje szwajcarskich kantonów, podczas gdy kompetencje amerykańskich stanów zostały w przeciągu ostatnich 60 lat znacznie zredukowane, szczególnie w zakresie dysponowania własnymi środkami finansowymi. Należy się spodziewać, że kompetencje i wyposażenie państw członkow­skich Unii Europejskiej w środki finansowe, jeżeli ukonstytuuje się ona jako wspólnota polityczna, będą znaczne. Niewątpliwie zatroszczy się już o to większość państw członkowskich.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 następna strona

Polacy - Niemcy

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?