Czytelnia

Kobieta

Joanna Petry Mroczkowska

Joanna Petry Mroczkowska, Niepokorne zakonnice amerykańskie, WIĘŹ 2004 nr 6.

Pogłębione badania ankietowe przeprowadzone na początku lat dziewięćdziesiątych przez ks. Davida Nygrena i s. Miriam Ukeritis, jόzefitkę, ujawniły między innymi fakt, że o ile księża za najtrudniejszy uważają ślub czystości, o tyle zakonnice – ślub posłuszeństwa.

Podkreśla się, że amerykańskie zakonnice (a w historii Kościoła powszechnego obserwujemy niemało takich przypadków) wielokrotnie wchodziły w dyskusję z biskupami. Niektόrzy są zdania, że ta swoista „wojna płci” przynosiła koniec końcόw dobre owoce. Nie zawsze mamy tu do czynienia z antagonizmem. Charles Morris w książce „American Catholic. The Saints and Sinners who Built America’s Most Powerful Church” [„Amerykański katolik. Święci i grzesznicy, którzy zbudowali najpotężniejszy Kościół w Ameryce”] (Random House 1997) opowiada, jak po stronie siόstr stanął ks. Dennis Dougherty, od 1921 roku kardynał, znany z bardzo dobrych kontaktόw z zakonnicami. Na prośbę misyjnego zgromadzenia wielokrotnie zabiegał o to, żeby siostry mogły pracować jako położne, co było zakazane przez prawo kanoniczne. Pewnego razu podczas audiencji u Piusa XI Dougherty zapytał Papieża, kto był przy narodzinach i odebrał poród Jana Chrzciciela. Pius odrzekł: „Matka Najświętsza, oczywiście”. „Świetnie” – odparował triumfalnie kardynał – „powinna więc być wzorem dla zakonnic”. Tą ripostą wygrał spór i niedługo potem w Filadelfii otwarto kliniki ginekologiczne, w których pracowały siostry zakonne.

Zdarzały się jednak poważniejsze spory. Pod koniec lat sześćdziesiątych szeroki rozgłos zyskała sprawa sporu kardynała McIntyre z siostrami ze Zgromadzenia Niepokalanego Serca Maryi – chluby kalifornijskiego systemu szkolnictwa katolickiego. Po jednej stronie stały siostry, zachęcone czy wręcz zobligowane przez soborowe dokumenty do uaktualnienia praktyki zakonnej (nowy habit czy strόj, zadania zakonne itp.) i nadmiernie skłonne do eksperymentowania, po drugiej – ponad osiemdziesięcioletni hierarcha, akcentujący kategoryczne posłuszeństwo. Coraz większe usztywnienie obu stron doprowadziło do bezprecedensowych skutkόw. W 1968 roku całe zgromadzenie podzieliło się na dwie zantagonizowane frakcje. Około 50 siόstr głosowało przeciw reformom i utworzyło Kalifornijski Instytut Siόstr Niepokalanego Serca Maryi. Zdecydowana większość odeszła: niemal 150 wystąpiło z zakonu, a 285 utworzyło Wspόlnotę Niepokalanego Serca – świecki twόr niezłączony z Kościołem. Głośną postacią wśrόd „progresistek” była utalentowana siostra Corita Kent, ktόra koniec końcόw wystąpiła, by oddać się sztuce. To ona jest autorką rady, że zakonnica nowych czasόw „powinna być twόrcza jak artystka, piękna, ludzka i chrześcijańska”.

Złoty okres Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych przypada na połowę XX wieku. Dzięki napływowi imigrantόw Kościόł rośnie nieprzerwanie – dzisiaj liczy ok. 65 milionόw wiernych. W latach sześćdziesiątych na tym monolicie pojawiły się jednak poważne rysy. Wystąpił kryzys powołań. W latach 1958-1962 do zgromadzeń wstąpiło ponad 23 tysiące zakonnic, między 1976 a 1980 około 2700. W 1965 było blisko 180 tys. zakonnic, na przełomie stuleci już tylko ponad 80 tysięcy. Średnia wieku zakonnicy wynosi dzisiaj 70 lat, gdyż zgromadzenia opuściły głόwnie młode kobiety – w ciągu lat sześćdziesiątych wystąpiło 50 tysięcy zakonnic. Szacuje się, że w tej chwili w USA jest tyle samo zakonnic, co byłych zakonnic.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Kobieta

Joanna Petry Mroczkowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?