Czytelnia

Polacy - Ukraińcy

Jacek Borkowicz

Jacek Borkowicz, Nowa twarz Ukrainy, WIĘŹ 2005 nr 1.

Jest jeszcze inny polski aspekt ukraińskiej rewolucji. Każdy, kto choć raz otarł się o jeden z wieców poparcia dla opozycji u naszego wschodniego sąsiada, mógł zobaczyć, kto na takie zgromadzenia przychodzi. To nie były nieliczne grupki „miłośników Ukrainy”. Tak się złożyło, że na solidarnościowych manifestacjach gromadzili się ci, którzy wierzą w pozytywne zmiany, kontestują marazm, korupcję i postkomunistyczne porządki, zarówno w Kijowie, jak i w Warszawie. „Pomarańczowa partia” — na razie bez liderów — powstała u nas tak niespodziewanie, jak niespodzianie rozwinął się nad Dnieprem szeroki ruch dążenia do narodowego upodmiotowienia.

Ciekawe, że terytorialny zasięg poparcia dla Juszczenki pokrywa się z zasięgiem ziem, już w wiekach XVII i XVIII związanych z Zachodem politycznie, jak tereny na prawym brzegu Dniepru, lub kulturowo, jak obszary Hetmańszczyzny na wschód od Kijowa. Jak trwałe to więzi, skoro nie zniszczyła ich ani rusyfikacja, ani sowietyzacja, ani nawet masowa eksterminacja „wielkiego głodu” lat trzydziestych! Świadczy to o tym, że idealna Rzeczpospolita Wielu Narodów, która była marzeniem kilku pokoleń wizjonerów, jest jednak rzeczywistością. Co prawda nie polityczną, ale na pewno cywilizacyjną.

Jacek Borkowicz

poprzednia strona 1 2

Polacy - Ukraińcy

Jacek Borkowicz

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?