Czytelnia

Kobieta

Anna Karoń-Ostrowska

Elżbieta Adamiak

Anna Karoń-Ostrowska

Nowy etap feminizmu czy powrót do źródeł stworzenia?, Dyskutują: Elżbieta Adamiak, Ewa Bońkowska SJK, Anna Karoń-Ostrowska, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Inka Slodkowska, WIĘŹ 1998 nr 1.

A. Karoń-Ostrowska: W tym właśnie widzę problem. Już wcześniej powiedziałam, że dzisiejsze kobiety nie mąją pomysłu na siebie, a to obja­wia się m.in. poprzez brak odpowiednich wzorców do naśladowania, także w Kościele.

I. Słodkowska: Ależ tych wzorców jest bardzo dużo. Kobiety zawsze miały pomysł na siebie, a Papież poprzez beatyfikacje i kanonizacje pokazuje te kobiety z pomysłem. To są królowe i hrabianki, dziewczyny wykształcone i proste, a wszystkie mają w sobie ten geniusz kobiecy. Jan Paweł II postawił nam przecież przed oczyma tyle świętych kobiet. Są wśród nich także kobiety szalenie nowoczesne, choćby założycielka urszu­lanek matka Urszula Ledóchowska czy święta Królowa Jadwiga.

A. Karoń-Ostrowska: Zgadzam się, że każda z nich wyraża ideał służby, który można realizować zawsze. Ale ja pytam o ideał kobiecości dla kobiety współczesnej, szukam wzoru współczesnej matki, żony, ko­biety czynnej zawodowo, a także tzw. kury domowej. Takie wzory pro­ponują „opery mydlane” i kolorowe pisma, ale nie Kościół. W Kościele problemem jest również to, że te wzorcowe kobiety na ogół przedstawiane bywają w pewien charakterystyczny „przesłodzony” sposób, który odbiera im autentyczność.

I. Słodkowska: Rzeczywiście w gronie beatyfikowanych mało jest po­staci współczesnych, z wyjątkiem Włoszki (Gianna Beretta Molla), która naraziła swoje życie, ratując życie dziecka w zagrożonej ciąży. To jest bardzo ważny wzór dla współczesnych matek. Upieram się jednak, że wzór chrześcijańskiej kobiety jest ponadczasowy.

s. E. Bieńkowska: Owszem, w gronie beatyfikowanych i kanonizo­wanych jest dużo mniej chrześcijan świeckich, a zwłaszcza małżonków i kobiet, które uświęcały się po prostu w życiu rodzinnym. Jeśli są wynoszone na ołtarze kobiety, które były matkami, to te, które później wstąpiły do klasztorów. Wynika to z bardzo prozaicznych przyczyn. In­stytucjom kościelnym łatwiej jest zająć się całym żmudnym procesem beatyfikacyjnym. Ale to nie może nas usprawiedliwiać. Trzeba szukać takich wzorców i ukazywać je. Z drugiej strony myślę, że świętych wśród nas jest wielu, a świętych matek szczególnie...

Z. Nosowski: Papież napisał w „Tertio millennio adveniente”, że „trzeba popierać uznawanie heroiczności, świątobliwych wiernych świeckich, którzy realizowali powołanie małżeńskie” i przyznał, że czuje „po­trzebę znalezienia odpowiednich sposobów, aby ta świętość była przez Kościół stwierdzana i stawiana za wzór dla innych chrześcijańskich rodzin”. Wciąż jednak tych sposobów nie znaleziono. Tu chodzi o rzeczy bardzo praktyczne, także związane z określonymi wydatkami finansowymi. Już kiedyś o tym pisaliśmy w „Więzi”; że to diecezje powinny zabiegać o beatyfikacje i kanonizacje małżonków. Zakony troszczą się w ten sposób o stwierdzanie świętości swoich, założycieli i wybitnych przedstawicieli, diecezje robią to w odniesieniu do swoich biskupów i księży, zapominając, że większość wiernych w diecezji to świeccy, którzy też potrzebują wzorców do naśladowania dla siebie.

E. Adamiak: Z kobietami jest jednak problem szczególny. W ,ko­biecym” nauczaniu Papieża są bowiem dwie warstwy: ta „feministyczna”, o której wiele mówiliśmy do tej pory i druga prezentująca ideał kobie­cości, geniusz kobiecości. W tej drugiej sferze Jan Paweł II poszukuje sformułowań, które będą w sposób pozytywny wyrażać odmienność ko­biecą. Istnieje pewne napięcie między obu warstwami papieskiej refleksji. W pierwszej uznaje się bowiem, że kobiety same maja prawo do decydo­wania o sobie, w drugiej zaś podsuwa się odpowiedzi, kim one teraz mają być. Z feministycznego punktu widzenia może paść zarzut, że Papież chce podyktować kobietom ich aktualną rolę i zadania. Istota myślenia feministycznego polega zaś na tym, że to kobiety same chcą odkrywać swoją rolę.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna strona

Kobieta

Anna Karoń-Ostrowska

Elżbieta Adamiak

Anna Karoń-Ostrowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?