Czytelnia

Polacy - Żydzi

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski

Obojętność, wrogość i…

Okrutna zbrodnia w Jedwabnem dokonała się w czwartek. Wcześniejsze o kilka dni podobne tragiczne wydarzenia w Wąsoszy i Radziłowie ­– miały miejsce w sobotę i poniedziałek1. A to oznacza, że mordercy, jak również bierni świadkowie tych okrucieństw – a przynajmniej znaczna ich część – dzień przed mordem, dzień po, albo w trzy dni później brali udział w niedzielnej Mszy świętej. Nie dowiemy się już, co myśleli, co czuli. Nie usłyszymy słów, jakie oni słyszeli wówczas podczas kazania. Nie poznamy tajemnic konfesjonałów ziemi łomżyńskiej…

Możemy natomiast dokonać wysiłku oczyszczenia pamięci. Najpierw trzeba jednak tę pamięć odzyskać, bo w zbiorowej pamięci narodu polskiego czyny tak haniebne jak ten były nieobecne. Można dziękować Bogu, że książka Jana Tomasza Grossa „Sąsiedzi” wywołała tak wielką narodową debatę. Choć jest to dzieło dalekie od ideału historycznej precyzji i niesprawiedliwe w swych uogólnieniach2. gwałtowne reakcje wywołane przez tę publikację pozwalają nam dokładniej przejrzeć się w lustrze.

Biskupi o Jedwabnem

W narodowej debacie o zbrodni popełnionej przed 60 laty w Jedwabnem początkowo brakowało głosu polskich pasterzy Kościoła katolickiego. Głos ten był oczekiwany, gdyż sprawa ma oczywisty wymiar moralny i głęboko wiąże się z rachunkiem sumienia, jakiego Kościół niedawno dokonywał podczas roku jubileuszowego.

Jako pierwszy zabrał jednoznacznie głos – na łamach „Więzi” – abp Józef Życiński. Tuż po nim wypowiadali się Prymas Polski, kard. Józef Glemp, bp Stanisław Gądecki, odpowiedzialny w polskim Episkopacie za dialog religijny oraz bp Stanisław Stefanek, ordynariusz diecezji łomżyńskiej, gdzie zbrodnia została dokonana.

Podczas marcowych obrad Konferencji Episkopatu Polski biskupi dyskutowali o sprawie Jedwabnego, lecz nie przyjęli wspólnego stanowiska. Jak wyraził się rzecznik Konferencji, ks. Adam Schulz SJ: Biskupi uznali, że wypowiedzi Księdza Prymasa i biskupów wyrażają refleksję Kościoła wobec tego bolesnego problemu. Niewątpliwie, słowa te wyrażały refleksję Kościoła. Kłopot w tym, że te indywidualne wypowiedzi biskupów były, niestety, sformułowane w bardzo różnym tonie. Jedna z nich wręcz na poziomie, którego trzeba się wstydzić.

Ufam, że wkrótce Konferencja Episkopatu Polski zabierze oficjalnie głos w sprawie zbrodni dokonanej w Jedwabnem. Jestem przekonany, że stanowisko Episkopatu będzie wyrażało skruchę i zawierało prośbę o wybaczenie – skierowaną do Boga i ludzi – za to, że wśród polskich katolików znaleźli się tacy, którzy przyłożyli rękę do okrutnego masowego mordu na Żydach. Mogę w to wierzyć, gdyż znam wypowiedzi polskiego Episkopatu na tematy żydowskie z ostatnich lat i widzę, że poprzez ich treść Opatrzność stopniowo przygotowywała nas na przyjęcie tej trudnej prawdy, że antyżydowska niechęć i antyjudaizm Polaków potrafiły tu i ówdzie przybrać kształt zbrodniczy.

Choćby tylko jeden…

W liście pasterskim z okazji 25. rocznicy ogłoszenia soborowej deklaracji „Nostra aetate” – uchwalonym 30 listopada 1990 r., a odczytywanym w kościołach 20 stycznia 1991 r. – Episkopat Polski napisał m.in.: Wielu Polaków ratowało Żydów podczas ostatniej wojny. Setki, jeśli nie tysiące przypłaciło tę pomoc własnym życiem i życiem swych najbliższych. Za każdym z ocalonych stał łańcuch serc ludzi dobrej woli i pomocnych rąk. [...] Mimo tak licznych heroicznych przykładów pomocy ze strony chrześcijan byli i tacy, którzy pozostali obojętni na tę niepojętą tragedię. Szczególnie bolejemy nad tymi spośród katolików, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do śmierci Żydów. Pozostaną oni na zawsze wyrzutem sumienia także w wymiarze społecznym. Choćby tylko jeden chrześcijanin mógł pomóc, a nie podał pomocnej ręki Żydowi w czasie zagrożenia lub przyczynił się do jego śmierci, każe to nam prosić nasze Siostry i Braci Żydów o przebaczenie [podkr. moje – ZN].

1 2 3 4 5 6 następna strona

Polacy - Żydzi

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?