Czytelnia

Polacy - Żydzi

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski, Obojętność, wrogość i..., WIĘŹ 2001 nr 4.

Powiedzmy jasno – trzeba polemizować i prostować sformułowania niesprawiedliwe dla Polski czy obraźliwe dla Kościoła. Ale da się to zrobić w pełni skutecznie dopiero wtedy, gdy naprawdę niemożliwe stanie się głoszenie przez ludzi Kościoła tak haniebnych sformułowań; gdy redakcje pism i radiostacji uważających się za katolickie świadomie uznają, że takim poglądom nie godzi się udostępniać miejsca, gdyż są nieprawdziwe i sprzeczne z miłością bliźniego. Ufam, że taki czas nadejdzie (oby prędzej niż później), bo głęboko wierzę, że człowiek, który szczerze pragnie żyć Ewangelią, zwłaszcza kapłan – nawet jeśli myśli tak jak cytowany autor „Naszego Dziennika” – prędzej czy później, sprawując Najświętszą Ofiarę, dostrzeże w ofiarach mordu w Jedwabnem niewinnych braci i siostry (wedle krwi!) Tego, którego niewinną Krew za nas przelaną podnosi ku niebu w momencie Przeistoczenia.

„Starsi bracia” z lat trzydziestych

Kościół skutecznie przemawia językiem symboli. Wśród tych symboli są również święci. W gronie polskich męczenników z okresu II wojny światowej beatyfikowanych w czerwcu 1999 r. w Warszawie przez Jana Pawła II są – o czym wie niewielu – postaci godne naśladowania także w swym stosunku do Żydów. Wspominał ich niedawno bp Stanisław Gądecki w przesłaniu na tegoroczny styczniowy Dzień Judaizmu: Męczennicy, którzy złożyliście swe życie, by ratować „starszych braci w wierze” – Żydów: bł. s. Julio (Rodzińska), dominikanko, zwana matką sierot, s. Klemenso (Staszewska), urszulanko z Rokicin Podhalańskich, bł. kapłanie Michale (Piaszczyński) z Łomży; uczcie nas patrzeć oczyma Chrystusa na ludzi innych narodów i przekonań.5 Bp Gądecki wymienił błogosławione zakonnice, które bądź ukrywały Żydów, bądź pomagały im i otaczały opieką czy to w swoich klasztorach, czy jako współwięźniarki w obozach hitlerowskich.6

Co najważniejsze, jest w tym gronie kapłan diecezji łomżyńskiej – ojciec duchowny i profesor tamtejszego Seminarium Duchownego, ks. Michał Piaszczyński (1885-1940). Jest on przedstawiany – bez przesady – jako promotor dialogu religijnego z Żydami.7 Według ks. Tomasza Kaczmarka, który analizował akta procesu beatyfikacyjnego, przyszły błogosławiony był w swoim środowisku prekursorem otwarcia na judaizm, zapraszał rabinów na dyskusje do seminarium duchownego, a wyjaśniając, dlaczego tak czyni – w początkach lat trzydziestych używał już w odniesieniu do Żydów tytułu: „starsi bracia w wierze”.8

Bł. ks. Piaszczyński zmarł z głodu i chorób w hitlerowskim obozie w Sachsenhausen. Gdy Żydom odebrano tam dzienną porcję chleba, ks. Piaszczyński ­– sam głodny – podzielił się swoją porcją z żydowskim współwięźniem, adwokatem z Warszawy, o nazwisku Kott. Gdy ten przyjmował ofiarowany przez księdza chleb, powiedział: „Wy, katolicy, wierzycie, że w waszych kościołach pod postacią chleba jest Chrystus. A ja wierzę, że w tym chlebie jest żywy Chrystus, który ci kazał podzielić się ze mną”.9

Diecezja łomżyńska ma zatem na swoim terenie nie tylko miejsca zbiorowych mordów na Żydach, lecz także piękny wzór do naśladowania – chrześcijanina, który w bliźnim-Żydzie widział po prostu brata. Taka postawa daleka była od oczywistości w latach trzydziestych XX wieku. Niestety, bynajmniej nie jest ona oczywista również obecnie… Tym bardziej potrzebny jest wielki wysiłek, by dzisiejsi chrześcijanie umieli jasno i zdecydowanie odciąć się od dziedzictwa morderców, a chcieli kontynuować dziedzictwo ks. Piaszczyńskiego.

Przerwać krąg

Współczesny Kościół w Polsce ma wspaniałą tradycję skutecznego wkładu w przezwyciężanie napięć na tle narodowościowym. Nasi biskupi potrafili przed 35 laty ­– ku zaskoczeniu i oburzeniu wielu – wyciągnąć ręce do biskupów niemieckich z przesłaniem: Przebaczamy i prosimy o przebaczenie. Nie czekali na przeprosiny z tamtej strony – choć bilans wzajemnych win był oczywisty – lecz w ewangelicznym geście przerwali przeklęty krąg oczekiwania na to, kto pierwszy. Owoce tamtej postawy zbieramy dzisiaj – w dobrych, choć wcale niełatwych stosunkach polsko-niemieckich.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 następna strona

Polacy - Żydzi

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?