Czytelnia

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Irving Greenberg, Od wzajemnej pogardy do dialogu. Rozwój żydowskiej teologii chrześcijaństwa, WIĘŹ 2008 nr 1.

Początkowo wyznawcy Jezusa żyli i postępowali wedle kryteriów Starego Przymierza. Jednak już za czasów Pawła od pogan, którzy do nich przystąpili, wymagano mniej lub w ogóle nie żądano przestrzegania tych zasad. Z czasem, kiedy poganie stali się znaczną większością wśród chrześcijan, ta interpretacja doprowadziła do ogólnego pomniejszenia wartości pierwotnego przymierza i uznania go za niższą formę religii. Judaizm został odrzucony jako dotyczący jedynie życia doczesnego i doraźnej sytuacji politycznej. Był krytykowany za nadmierną koncentrację na systemie prawnym. Od chwili odłączenia chrześcijaństwo zaczęło traktować siebie już nie jako odnowę pierwotnego przymierza, ale jako zapoczątkowanie nowej wiary, nowego przymierza, oddziałującego na wyższym poziomie. W tej religii ofiara Jezusa zastępuje stary system ofiarniczy, wiara zastępuje prawo. Proces ten powoduje, że nowa wiara staje się uniwersalna i ogarnia wszystkich ludzi, nie jest już religią opartą na przynależności plemiennej. Judaizm zostaje zastąpiony przez chrześcijaństwo.

Te chrześcijańskie interpretacje nie potrafiły jednak sprostać wyzwaniu, jakie stawiało niezmienne trwanie judaizmu. Z uwagi na biblijne korzenie i odwoływanie się do ich autorytetu w celu nadania wiarygodności nowej religii, niezmienna obecność Żydów, odrzucających prawowitość chrześcijaństwa i świadczących o żywotności pierwotnego przymierza, stanowiła szczególny problem. Chrześcijanie musieli zatem głośniej wyrażać swój sprzeciw wobec judaizmu.

Zadawali sobie kolejne pytania: Dlaczego Jerozolima nie rozpoznała czasu swego nawiedzenia? Przecież Żydzi to naród wybrany. Zgodnie z nauczaniem chrześcijańskim Bóg wszedł z Żydami w przymierze, które pozostaje w mocy. Dlaczego zatem Żydzi nie przyjęli konsekwencji rozszerzania się przymierza? Chrześcijanie odpowiadali sobie na te pytania następująco: Żydzi są ślepi, zatwardziali i aroganccy, tak zapatrzyli się w swoje wybranie i tak są przyzwyczajeni do starych dróg, że nie dostrzegli nowości Bożego przesłania.

Na kolejnym etapie rywalizacji, osąd stał się jeszcze surowszy. Żydzi byli uważani nie tylko za pysznych, ale również złych. Nie tylko nie chcieli słuchać, ale niecnie odmówili posłuszeństwa –zabili Jezusa zamiast go naśladować, i tak stali się narodem bogobójców. Zostali przeklęci, sami sprowadzając na siebie przekleństwo (Mt 27, 26), w ten sposób tracąc swój szczególny status i jego świętość.

Jednak przez stulecia – pomimo triumfu chrześcijaństwa w Cesarstwie Rzymskim – Żydzi nadal istnieli. Chrześcijanie musieli więc odpowiedzieć sobie na pytanie o niezmienną obecność Żydów. Doprowadziło to do kolejnego etapu – nauczania pogardy: Żydzi nie byli naprawdę żywi. Oni praktykowali religię skamieniałą, jakby żywi zmarli, działali i byli wspierani przez diabła. Synagoga stała się synagogą szatana.

Skoro diabelska energia podtrzymywała ich wiarę, kolejnym logicznym wnioskiem było stwierdzenie, że Żydzi z natury swej muszą być diabelscy. W średniowieczu wyrażało się to między innymi w sformułowaniu zarzutu, że Żydzi zatruwają studnie. Średniowieczni chrześcijanie oskarżali też Żydów o inne zachowania demoniczne: zabijanie dzieci i używanie ich krwi do wyrobu macy – „świętego” chleba żydowskich obrzędów. Innymi słowy maca jest hostią diabła. Zdarzały się nawet przypadki kanonizacji rzekomych ofiar takich praktyk.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Dialog chrześcijańsko-żydowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?