Czytelnia

Jan Paweł II

bp Andrzej Czaja

ks. Andrzej Czaja

Odnowa odważna i roztropna

W papieżu Janie Pawle II nietrudno odkryć gorliwego krzewiciela soborowej wizji Kościoła. Bardzo wiele uczynił, aby Kościół był bardziej wspólnotowy, tzn. ani klerykalny, ani świecki, lecz eucharystyczny; aby był służebny, czyli pozbawiony wszelkiej władczości, promujący oddanie w ubóstwie, świadectwo a nie sukces; oraz otwarty, tzn. nie skupiający się na szukaniu błędów i odcinaniu się od tego, co inne, lecz poszukujący tego, co wspólne i co może być podstawą porozumienia, nawet z ludźmi wrogimi Kościołowi.

W swej eklezjologii, zgodnie z wrażliwością Soboru Watykańskiego II, papież wiele uwagi poświęcił analizie misterium, missioaggiornamento Kościoła. Stale powracał do Chrystusowego pouczenia o winnym krzewie i latoroślach (por. J 15, 1-10) i stąd wyprowadzał zasadniczy wniosek, że komunia z Chrystusem, żywa i ożywiająca, stanowi najgłębszą tajemnicę Kościoła. Dzięki niej mamy już na ziemi udział w komunii Trójjedynego i ona jest jedynym źródłem jedności między chrześcijanami, jedności o strukturze organicznej, w której różnorodność oznacza komplementarność. Żywa więź z Chrystusem sprawia, że chrześcijanie są Jego własnością, tak jak latorośle wszczepione w winny krzew, a mając w Nim udział, nie mogą Go zatrzymywać dla siebie. Uczniowie Chrystusa powinni przynosić zbawienny owoc, czyli robić wszystko, aby miłość Boża rozlana w ich sercach przez Ducha Świętego (por. Rz 5, 5) docierała do wszelkich kręgów rodzaju ludzkiego (por. „Christifideles laici”, 18-20, 32-34).

Z takiego postrzegania wspólnoty ludu Bożego Jan Paweł II wyprowadził bardzo konkretny program odnowy i wzrostu Królestwa Bożego w świecie. Czynić Kościół domem i szkołą komunii – to jego zdaniem – wielkie zadanie, jakie czeka nas w rozpoczynającym się tysiącleciu. Chodzi o to, by Kościół dla swych członków był domem, a dla świata szkołą komunii. Papież zaznacza przy tym, że zanim przystąpimy do programowania konkretnych przedsięwzięć, należy krzewić duchowość komunii, podkreślając jej znaczenie jako zasady wychowawczej wszędzie tam, gdzie formują się szafarze ołtarza, duszpasterze i osoby konsekrowane, gdzie powstają rodziny i wspólnoty („Novo millennio ineunte”, 43). Chodzi o duchowość, którą znamionuje osobowe otwarcie na Boga i Jego miłosierdzie, czyli o postawę zawierzenia Bogu i kontemplację Bożego oblicza. W jej krzewieniu Jan Paweł II widział szansę obudzenia i ożywienia większego braterstwa wśród wiernych, większej otwartości Kościoła na świat i współpracy z ludźmi dobrej woli.

Jakie są dotychczasowe owoce jego pontyfikatu? Z pewnością wprowadził Kościół na drogę nadziei i zawierzenia Bogu. Równocześnie, widząc w świecie obecność Bożego miłosierdzia, otworzył Kościół szeroko na świat i wprowadził na drogę ku człowiekowi. Mówił o tym dobitnie: Człowiek jest kochany przez Boga! Oto proste, a jakże przejmujące Orędzie, które Kościół jest winien człowiekowi („Christifideles laici”, 34).

Rodzi się przeto zasadnicze pytanie, jak kontynuować i przedłużać to, co Jan Paweł II rozpoczął? Z pewnością wiele kwestii przychodzi na myśl. Oto kilka sugestii, w perspektywie tego, co powiedziano wyżej.

1 2 3 następna strona

Jan Paweł II

bp Andrzej Czaja

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?