Czytelnia

Kościół w Polsce

Zbigniew Nosowski

Zbigniew Nosowski, Osobisty rzecznik Pana Boga?, WIĘŹ 2003 nr 2.

To charakterystyczna cecha dyrektora RM, że dostrzega wokół głównie zło. Znamienne, że — opisując swoją podróż do Watykanu, podczas której przekazał Janowi Pawłowi II odbiornik satelitarny, aby umożliwić najbliższemu otoczeniu Papieża słuchanie toruńskiego radia — o. Rydzyk jako swoją motywację podaje: Żeby obok tych złych, nieprawdziwych opinii docierało nasze Radio (s. 144). Wniosek z tego, że nawet Watykan jest otoczony przez siły zła, i to do tego stopnia, że gdyby nie Radio Maryja, to do Papieża docierałyby wyłącznie „złe, nieprawdziwe opinie”

O niewierzących

Nawet Stanisław Krajski dostrzega karykaturalne uproszczenia, jakich dokonuje jego rozmówca, i sugeruje zmianę tonu: Ojciec mówi tak, jakby zapomniał, że nie wszystko jest dla wszystkich jasne. W odpowiedzi słyszy: Wiem, że są w Polsce ludzie chorzy i nienormalni. Normalna jest jednak prawda (s. 78).

Co prawda, dwie strony dalej ojciec Rydzyk wygłasza formułę: człowiek jest wolny (s. 80), ale wyraźnie widać, że w głębi serca za stan nienormalny i chory uważa on sytuację, w której ktoś nie dostrzega oczywistości jego poglądów. I tu jednak ojciec dyrektor ma dla nas niespodziankę. Pod koniec książki idzie jeszcze dalej: człowiek bez Boga to nieporozumienie (s. 244).

Co zatem uczynić z takim „nieporozumieniem”? Na to pytanie też otrzymujemy prostą odpowiedź. Krajski pyta, czy o. Rydzyk kocha również przeciwników Kościoła, masonów, ateistów. Czytamy: Trzeba do nich odnosić się tak, jak do dzieci szczególnej troski. Tak bym wyraził tę miłość do nich (s. 85).

Odpowiedź to — jak przystało na ojca Rydzyka — niby prosta, ale jednak tajemnicza. Co to znaczy „odnosić się do nich jak do dzieci szczególnej troski”? Od dwudziestu lat spotykam się blisko z osobami upośledzonymi umysłowo we wspólnotach ruchu „Wiara i światło”; nie potrafię jednak zgadnąć, co ojciec dyrektor miał na myśli. Są bowiem różne modele traktowania dzieci specjalnej troski — można je odizolować od społeczeństwa i zamknąć w wyspecjalizowanych instytucjach opiekuńczych, można z poczuciem wyższości litować się nad nimi i użalać nad ich ciężkim losem, można oferować im rozmaite specjalistyczne działania terapeutyczne stymulujące rozwój, można też się z nimi po prostu zaprzyjaźnić i towarzyszyć im w ich życiu. Którą z postaw sugerował ojciec Rydzyk w odniesieniu do niewierzących?

O Polsce

Dyrektor Radia Maryja opowiada w książce, że z Janem Pawłem II spotykał się chyba z pięćdziesiąt razy. Spotkania te przedstawia jako swoją główną motywację dalszego działania: gdyby nie Ojciec Święty, to pewnie bym nie wytrzymał z Radiem, bez jego pociechy i wsparcia to Radio pewnie dziś by nie istniało (s. 145). Można by zatem oczekiwać, że w omawianej książce znajdziemy ważne refleksje o wolności Ojczyzny, wszak — według Jana Pawła II — kluczowy problem Polaków po roku 1989 to kłopoty z właściwym zagospodarowaniem odzyskanej wolności. Jest jednak inaczej — o. Tadeusz Rydzyk nie zgadza się, że Polska odzyskała wolność: Na pewno nie ma w naszej Ojczyźnie wolności. To jest względna wolność. A nawet — powiedziałbym — zaczyna się w Polsce totalitaryzm uprawiany w sposób nowoczesny, tzn. poprzez media (s. 234).

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona

Kościół w Polsce

Zbigniew Nosowski

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?