Czytelnia

Benedykt XVI

Cezary Gawryś

Papież stawia na grzesznych, Z Cezarym Gawrysiem rozmawiają Katarzyna Wiśniewska i Jan Turnau, „Gazeta Wyborcza”, 3-4 czerwca 2006.

W homilii na placu Piłsudskiego papież przestrzegał przed selektywnym odbiorem wiary, przed relatywizowaniem.

- To akurat wydawało mi się w odniesieniu do polskiego katolicyzmu troszeczkę na wyrost. Z tego typu zagrożeniami w polskim Kościele nie mamy do czynienia na taką skalę jak na Zachodzie. Myślę, że mamy raczej problem z wiarą nadmiernie zrytualizowaną, opartą na obyczaju. Np. przy okazji pierwszej komunii czy świąt wielkanocnych, kiedy to na Triduum Paschalne idzie może 15 proc. wiernych, natomiast z „koszyczkiem” biegnie do parafialnego kościoła 95 proc. społeczeństwa. Byłoby ryzykowne budowanie na tej podstawie wizerunku Polaków jako katolickiego narodu. Takiej przestrogi przed polskim płytkim triumfalizmem w katechezie papieża nie było. Może szkoda.

Na Błoniach papież podkreślał misję Polski: jesteśmy narodem, który ma krzewić wiarę na świecie, w Europie.

- Gdy przyjeżdżają do nas przyjaciele z Zachodu i widzą w niedzielę świątynię wypełnioną tłumem młodych ludzi, to po prostu szczęka im opada ze zdziwienia. Nasze narzekania na polski katolicyzm przyjmują z pewnym niedowierzaniem. Ale my mamy prawo i obowiązek patrzeć na siebie samokrytycznie, bo inaczej grozi nam pokusa, że ukołysani trwaniem religijności masowej prześpimy wielką szansę. To prawda, Kościół katolicki w Polsce pod względem liczebnym i instytucjonalnym wciąż jest potęgą. Ale są symptomy, że pod innymi względami jest coraz słabszy. Świadczy o tym choćby zachowanie tych dynamicznych młodych Polaków, którzy wyjeżdżają do pracy na Zachód. Jak wygląda ich stosunek do praktyk religijnych? Jak wygląda obyczajowość młodych pokoleń? A kultura polityczna elit? Co się dzieje z dziećmi, które masowo, w 95 proc., przystępują do pierwszej komunii? Ile z nich uczestniczy potem, w dalszych latach, w liturgii niedzielnej, parafialnej? To powinno być dla pasterzy Kościoła wielkim ostrzeżeniem. Dlatego, doceniając wagę zbiorowych przeżyć podczas pielgrzymki papieskiej, wracam z uporem do mego sformułowania, że przed polskim Kościołem hierarchicznym stoi wielkie wyzwanie podjęcia pokornej, mądrej, odważnej pracy z tymi ludźmi, którzy od Kościoła coraz bardziej się odwracają. Nie tylko z pobożnymi. Benedykt XVI powiedział na krakowskich Błoniach do wszystkich: „Proszę was, byście odważnie składali świadectwo Ewangelii przed dzisiejszym światem, niosąc nadzieję ubogim, cierpiącym, opuszczonym, zrozpaczonym, łaknącym wolności, prawdy i pokoju”. Nie stawiajcie tylko na tych świętych, ale i na tych grzesznych. Do nich trzeba iść, trzeba ich szukać. Właśnie tym, którzy z różnych przyczyn od wiary i Kościoła się odwracają - mówił w moim przekonaniu Polakom Benedykt XVI - ludzie wierzący świadectwem swego życia mają umożliwić nowe spotkanie z tajemnicą Boga, który jest miłością.

poprzednia strona 1 2 3

Benedykt XVI

Cezary Gawryś

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?