Czytelnia

Katarzyna Jabłońska

Katarzyna Jabłońska, Perski dywan, WIĘŹ 2001 nr 9.

Ghobadi sfotografował cierpienie i sprawił, ze boli ono również nas. Chociaż nie dotyczy nas ono bezpośrednio, to jednak bardzo nas dotyka, a zatem chyba również jednak dotyczy. Kiarostami sfotografował sekretne tętno życia. Nie tylko odkrywa przed nami wewnętrzną strukturę życia, ale wprawia ją w ruch – monotonia przenika się z nadzwyczajnością, poezja z prozą, nie dzieje się nic i zarazem dzieje się wszystko. Pogratulować odwagi temu, kto arbitralnie rozstrzygnie, co jest czym. I tę zasadę Kiarostami również potrafi uruchomić, na przykład każąc swojemu bohaterowi recytować wiersz – z niego zaczerpnął tytuł filmu – w oborze. Dziewczyna, której recytuje go bohater, doi krowę. Jakże niepoetycka sceneria. Mężczyzna jest przybyszem z daleka, obcym nieznajomym, który z jakiegoś powodu chciał właśnie tej dziewczynie wyrecytować wiersz innej kobiety – sławnej irańskiej poetki Forugh Farrochzad. I tak oto ciemna obora i dziewczyna w czerwono-złotej sukni, wstydliwie kryjąca swoją twarz, same stają się poezją. Jest to ta sama dziewczyna, która przyniosła wcześniej mleko kopiącemu dół mężczyźnie. Jego twarzy również nie zobaczymy. Chciałem – mówi reżyser – żeby obydwoje w filmie żyli w taki sam sposób, ukryci pod ziemią, on w dole, ona w oborze, żeby łączyła ich ciemność, do chwili, kiedy młoda kobieta z mroku wydobywa biel mleka, jakby ich związek polegał na tym, że jedno ma przynieść drugiemu światło. Z drobnych ściegów wyłania się deseń, misterny wzór, tkany przez samo życie.

Nosiciele światła

Światło, o którym mówi Kiarostami, przynoszą sobie nawzajem bohaterowie „Czasu pijanych koni”. Są nosicielami światła, chociaż żyją w świecie, w którym „wieje ciemność”. Nie oszczędzono im najboleśniejszych doświadczeń, a jednak zło, które jest ich udziałem, nie wypaliło jasności, wciąż istniejącej w każdym z nich. Przejmujące jest, jak troszczą się nawzajem o siebie, jak czują się za siebie odpowiedzialni, do jakich poświęceń są zdolni. Ból nie zamyka ich. Potrafią wydostać się z niego i z siebie, przedłożyć dobro drugiego ponad własne.

Czy nie do tego właśnie – wydobycia się z siebie – doprowadzać ma piękno, które kontempluje Kiarostami? Ta kontemplacja pomaga usłyszeć, zobaczyć, poczuć, dotknąć, wyjść naprzeciw światu, życiu, drugiemu człowiekowi, samemu sobie wreszcie. Paradoksalnie właśnie to opuszczenie siebie pozwala wrócić do siebie, wrócić bardziej pogodzonym ze sobą i swoim losem. Wiejski lekarz, o twarzy chłopa, przecinający swym białym skuterem pola zbóż, opowiada o swoim zakochaniu w świecie, w jego niewinnej urodzie. Ten filozof, ze szkoły Epikura, jest również szczególnym posłańcem: jeśli aniołem moim On – przekonuje – będzie mnie chronił, jak szkło przed kamieniem.

W „Czasie pijanych koni” pozornie nie ma jednak aniołów, są za to pijane konie, które poi się whisky, żeby wytrzymały trudy górskiej wspinaczki w mrozie. Nie ma też złotych łanów, kojących obolałe zmysły zielonych łąk, kołyszącego wiatru i rozgrzewającego słońca. Są śnieg i chłód, które jeszcze dokładają trudu już i tak umęczonemu ciężkim losem człowiekowi. Ale jest też mała krucha dziewczynka, która potrafi być czułą matką dla swego starszego brata. Czy właśnie ona nie jest opiekuńczym aniołem? Jest chłopak – sam jeszcze dziecko, który staje się ojcem dla pozostałej czwórki rodzeństwa. Oni nie tylko przynoszą światło sobie nawzajem, przynoszą je także nam.



„Uniesie nas wiatr” – scenariusz (oparty na pomyśle Mahmouda Ayedina), reżyseria i montaż: Abbas Kiarostami, zdjęcia: Mahmoud Kalari, muzyka: Rejman Yazdanin, występują: Behzad Dourani (inżynier) oraz mieszkańcy wioski Siah Deereh w irańskim Kurdystanie. Produkcja: Iran-Francja 1999 r., 118 minut.

„Czas pijanych koni” – scenariusz, reżyseria i produkcja: Bahman Ghobadi, asystent reżysera: Ali Reza Amini zdjęcia: Saed Nikzat, muzyka: Hossein Alizadeh, montaż: Samad Tavazol, występują: Ayoub Ayoub, Ahmadi Amaneh, Amaneh Ekhtiar-Dini, Madi Madi, Ekhtiar-Dini, Rojin Rojin Younessi i inni. Iran 2000 r., 77 minut.

poprzednia strona 1 2 3

Katarzyna Jabłońska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?