Czytelnia

Polacy - Ukraińcy

Bogumiła Berdychowska

Bogumiła Berdychowska

Pod specjalnym nadzorem

Komunistyczne służby bezpieczeństwa a Ukraińcy

W ostatnich miesiącach, niemal jednocześnie, ukazały się na rynku księgarskim dwie pozycje poświęcone inwigilacji przez komunistyczne służby specjalne społeczności ukraińskiej w Polsce: „Służby Bezpieczeństwa Polski i Czechosłowacji wobec Ukraińców”1 i „Prowokacja «Zenona»”2. Autorami tekstów zamieszczonych w pierwszej są historycy z Instytutu Pamięci Narodowej oraz Ondřej Koutek z czeskiego Urzędu Dokumentacji i Badania Zbrodni Komunizmu i Luboš Veselý z praskiego Uniwersytetu Karola. Druga jest dziełem Igora Hałagidy, historyka z gdańskiego oddziału IPN, współautora pierwszej pozycji. Polscy Ukraińcy mogą mówić o szczęściu, solidne opracowania naukowe na temat inwigilacji tej społeczności pojawiły się bowiem zanim na dobre zaczęła się spontaniczna lustracja wynikająca z faktu, że coraz więcej pokrzywdzonych przez komunistyczny aparat represji ma dostęp do własnych teczek, a co za tym idzie upublicznia nazwiska donoszących nań agentów. Choć to dopiero początek badań nad inwigilacją Ukraińców przez służby specjalne PRL, dzięki obu pracom całkiem sporo wiemy już o tej aktywności UB/SB, a także czechosłowackiej StB (Státní bezpečnost).

Działalność Służby Bezpieczeństwa i jej tajnych współpracowników w skali ogólnopolskiej jest od lat przedmiotem gorących dyskusji, a nawet zażartych sporów. Dyskusje te bardzo długo omijały środowisko ukraińskie w Polsce. Nie wywołały jej materiały poświęcone prowokacji „Zenona” opublikowane na łamach ukraińskiego tygodnika „Nasze Słowo” przez Igora Hałagidę w 2004 r. Dyskusję zapoczątkowały dopiero artykuły w tym samym tygodniku na początku bieżącego roku: „Istorija odnoho donoszczyka” Ołeha Wistowyka (nr 1), „Kryptonim — sprawa agenturalnoji perewirky” Romana Drozda i Arkadiusza Słabita (nr 4) i „Operacjiji UB ta SB proty ukrajinciw na Dolisznij Sileziji u 1947-1989 rokach” Jarosława Syrnyka.

Nie znaczy to bynajmniej, by polscy Ukraińcy nie zdawali sobie sprawy z faktu, że w okresie Polski Ludowej byli niejako „pod specjalnym nadzorem”. Było raczej wprost przeciwnie — przekonanie o inwigilacji własnego środowiska było znacznie powszechniejsze wśród Ukraińców niż u ich polskich sąsiadów. To, że kwestia inwigilacji pojawiła się w publicznym dyskursie ukraińskim w Polsce stosunkowo późno (przypomnę, że IPN powstał w grudniu 1998 roku), wynikało chyba przede wszystkim z naturalnej potrzeby wyeksponowania w pierwszym rzędzie heroicznych i martyrologicznych kart historii własnej społeczności. Z kolei dla badaczy inwigilacja środowiska ukraińskiego w Polsce jest zaledwie drobnym fragmentem działalności komunistycznego aparatu represji w Polsce, trudno więc się dziwić, że w pierwszej kolejności zajęli się sprawami budzącymi największy rezonans społeczny, takimi jak inwigilacja opozycji antykomunistycznej3.

Razem przeciw „ukraińskim nacjonalistom”

1 2 3 4 5 6 następna strona

Polacy - Ukraińcy

Bogumiła Berdychowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?