Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke, Polska między Zachodem a Wschodem, WIĘŹ 2003 nr 7.

Te przymioty polskiej polityki po 1989 r. są kapitałem, który pozwolił w zachodnich stolicach dostrzec w Polsce dojrzałego partnera i ostudził obawy przed poszerzeniem Zachodu o obszar Europy Środkowo-Wschodniej, dawniej kojarzonej z terenem konfliktów etnicznych i granicznych. Fundamentalnymi etapami tego procesu było przyjęcie Polski, Czech i Węgier do NATO, a obecnie wchodzenie Polski i jej kilku sąsiadów do Unii Europejskiej. Tym samym przezwyciężony zostaje podział Europy, który przyniosła II wojna światowa, a Polska wraca do naturalnego środowiska, w którym wzrastała przez stulecia. Więcej jednak - współczesne przemiany, a także rola odegrana w demontowaniu komunizmu oraz w czasie transformacji po jego upadku powodują, że nikt nie odważy się mówić o potrzebie tworzenia czyjegokolwiek „przywództwa” w tym regionie kontynentu. Wschodnia granica Polski będzie granicą Unii Europejskiej (z wyjątkiem wąskiego odcinka łączącego nas z Litwą), co jednak nie wyklucza roztropnego przekazywania zachodnich wartości cywilizacyjnych — pojęć demokracji, prawa, tolerancji — naszym wschodnim sąsiadom, a w dalszej przyszłości przesunięcia granicy zjednoczonej Europy dalej.

Dokonał się wielki zwrot historyczny. Przez trzysta lat — wyjąwszy okres międzywojenny - Polska znajdowała się w rosyjskiej strefie wpływów. Na naszych oczach ten etap dziejów się zakończył. Mocna i głęboka integracja z Europą zachodnią, zbudowanie wielu powiązań i wspólnych interesów, powinno utrwalić naszą suwerenność na długą przyszłość. Rozsądna polityka, dyplomatyczne wyczucie, znajomość wrażliwości naszych sąsiadów pozwolą odgrywać Polsce — największemu państwu tej części kontynentu — rolę szczególnie doniosłą. Polska nie będzie mocarstwem porównywalnym z Anglią, Francją czy Niemcami - jej rola musi być skromniejsza, na miarę posiadanego potencjału gospodarczego i militarnego. Może jednak być swego rodzaju ośrodkiem wiązania inicjatyw środkowo- i wschodnioeuropejskich, nadal pełnić rolę adwokata państw, z którymi dawniej tworzyła Rzeczpospolitą, być ośrodkiem stabilizacji promieniującym kulturalnie, dającym przykład sprawności działania instytucji państwowych i społecznych. Pod tym względem bardzo wiele jest do zrobienia i wiele trzeba naprawić. Obserwacja sceny politycznej oraz rosnących w siłę ugrupowań, które wyróżnia nieodpowiedzialność, egoizm i fanatyzm, budzi obawę, czy szansę jaką daje nam historia zdołamy wykorzystać. Zależy to jednak w końcu od nas samych.

Andrzej Friszke

1 Artykuł w tomie „Polska w podzielonym świecie po II wojnie światowej do 1989”, red. Marian Wojciechowski, Toruń 2002.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?