Czytelnia

Polacy - Ukraińcy

Grzegorz Motyka

Polsko-ukraiński konflikt pamięci

Czy możliwy jest wspólny podręcznik historii

Wbrew pozorom, nie jest trudno wyobrazić sobie wspólny polsko-ukraiński podręcznik do historii, zawierający wszystkie ważne dla obu narodów fakty — także te wstydliwe, o których wielu z nas wolałoby nie wiedzieć. Tego typu podręcznik musiałby jednak jednocześnie uczciwie przedstawiać główne — polskie i ukraińskie — interpretacje tych wydarzeń. Problem w tym, że nierzadko byłyby one odmienne, czasem wręcz diametralnie. Co więcej, jak uczy doświadczenie ostatnich lat, bardzo szybko radykalne środowiska po obu stronach granicy oprotestowałyby powstanie takiego podręcznika, uznając go za zagrożenie tak czy inaczej rozumianego „zdrowia historycznego” narodu1.

Przyszłoby im to tym łatwiej, że w historii stosunków polsko-ukraińskich nie brakuje wydarzeń dramatycznych, w ocenie których Polacy i Ukraińcy dalecy są od zgody. W XX wieku najwięcej ich przypada na okres lat 1918-1947. Są to m.in. wojna polsko-ukraińska 1918-1919 r. i polityka II Rzeczypospolitej wobec mniejszości narodowych, II wojna światowa i przeprowadzona w jej trakcie przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) tzw. antypolska akcja (używam tego zwrotu za ukraińskimi dokumentami) oraz powojenne przymusowe wysiedlenia ludności, szczególnie operacja „Wisła”.

Przykładowo, w polskiej świadomości historycznej II Rzeczpospolita kojarzy się przede wszystkim ze zwycięską wojną z bolszewikami, z odzyskaną po 123 latach niepodległością, zdeptaną we wrześniu 1939 r. przez Niemcy i ZSRR, reformą Grabskiego i budową Gdyni. Natomiast w oczach wielu Ukraińców międzywojenna Polska jest widziana głównie jako kraj, który siłą przyłączył część ziem ukraińskich do swojego terytorium i próbował doprowadzić do wynarodowienia mniejszości ukraińskiej. Takie oceny są formułowane tak na wschodzie, jak i zachodzie Ukrainy, nacjonalistyczne i komunistyczne przekonania znakomicie bowiem tu się uzupełniają. Nawet stosowany przed wojną podział Polski na lepiej rozwiniętą część „A” i mniej zaawansowaną w rozwoju część „B” — mający charakter jedynie opisowy — nierzadko jest przywoływany jako dowód planowego wyzysku ziem zamieszkiwanych przez ludność ukraińską.

Czystka etniczna czy wojna

Te różnice to jednak nic w porównaniu z tymi, jakie możemy zauważyć w ocenach okresu II wojny światowej. Najwięcej emocji wywołuje antypolska akcja OUN i UPA przeprowadzona w latach 1943-1944/1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. W tym wypadku mamy wręcz do czynienia z głębokim polsko-ukraińskim konfliktem pamięci, niezwykle utrudniającym proces pojednania (a więc także powstanie wspólnego podręcznika historii).

Wiadomo dziś — nie tylko z relacji polskich świadków, ale też z odnalezionych przez historyków w ostatnich latach rozkazów, sprawozdań i meldunków OUN i UPA — że antypolska czystka etniczna została przeprowadzona w sposób planowy na masową skalę. Akcja UPA rozpoczęła się na początku 1943 r. na Wołyniu, w następnym roku ogarniając Galicję Wschodnią. W okrutnie przeprowadzanych napadach zginęło od 80 do 100 tysięcy Polaków, a setki wsi zostało dosłownie zmiecionych z powierzchni ziemi.

1 2 3 4 5 6 następna strona

Polacy - Ukraińcy

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?