Czytelnia

Wojciech Jędrzejewski OP

Wojciech Jędrzejewski OP, Ponownie o e-duszpasterstwie, WIĘŹ 2001 nr 4.

W efekcie tego, że „Mateusz” jest dziełem wspólnym, prezentowane w nim materiały nabierają wymowy swoistego dyskretnego zaproszenia: możecie przejść z nami parę kroków i zobaczyć świat naszej wiary”. W tekstach, które zamieszczamy na naszej stronie, odbija się ślad naszych osobistych poszukiwań i odnajdywanych odpowiedzi. Stanowią one zatem swoisty koktajl duchowo-intelektualny; przyrządzone przez nas wino, do którego wypicia zapraszamy. Ludzie wyczuwają w mig, że nie jest to przypadkowy zestaw tekstów, ale świadectwo drogi, którą pokonujemy. Zapraszamy naszych czytelników do włączenia się w rozmowę, którą my sami toczymy we własnym gronie.

Chcę jeszcze zaznaczyć, że w naszej wewnątrzmateuszowej rozmowie strona klerykalna nie pełni roli dominującej. Zasadnicza odpowiedzialność spoczywa na barkach Andrzeja i Krzysztofa, nobliwych mężów i ojców rodzin.2 Wydaje mi się, że takie proporcje są bardzo na miejscu w e-duszp@sterstwie, które może stanowić nową formę zaangażowania ludzi świeckich.

Kościelny dialog wewnętrzny

Innym wymiarem elektronicznego duszpasterstwa jest pomoc osobom wierzącym i praktykującym w ich duchowym i religijnym rozwoju. Kontakt wirtualny może być na przykład pewnego rodzaju środkiem pomocnym w przygotowaniu do sakramentów. Osoba, która dawno nie była u spowiedzi, a pragnie do niej przystąpić, za pośrednictwem Internetu ma okazję zadać kilka pytań, wyłuszczyć swoje problemy, opowiedzieć o negatywnych doświadczeniach, które spowodowały dystans do spowiedzi. Może to być droga do przełamania skrępowania i narosłych barier, wstęp do faktycznego uczestnictwa.

Myślę, że znakomitym sposobem prowadzenia takiej rozmowy w Kościele, takiego dialogu „wewnętrznego” mogłyby być czaty tematyczne czy też grupy dyskusyjne. W „Mateuszu” próbą pójścia w tym kierunku było Forum Katechetów. Chodziło o zbieranie materiałów z przeprowadzonych katechez. Rozwinięciem tej formy ma niebawem stać się „kanał dyskusyjny”, na którym katecheci będą mieli sposobność dzielenia się własnym doświadczeniem. Mogłaby w ten sposób powstać wirtualna grupa wsparcia. Katecheza jest taką dziedziną zaangażowania, w której niezwykle pożyteczna jest wymiana doświadczeń nie tylko pozytywnych, ale i negatywnych. Kiedy próbuję wcielić w życie czyjś pomysł na lekcję religii, dzięki internetowi mogę z nim od razu, na gorąco, czując jeszcze w ustach smak powodzenia czy porażki, sprawę przedyskutować czy omówić. Mogę zapytać — gdy coś nie wyszło — co zrobiłem źle. Internet umożliwia bezpośredniość kontaktów na poziomie merytorycznej dyskusji, i to na dużą skalę.

Sieć jest ciekawym i bardzo nośnym narzędziem komunikacji między ludźmi. Nie ma żadnego powodu, aby nie traktować jej poważnie, starając się wykorzystać najlepsze strony. Zdecydowanie warto włożyć wysiłek, by stała się siecią, którą Chrystus wręcza nam dzisiaj, mówiąc: „zarzućcie sieci na połów”.

Wojciech Jędrzejewski OP

1 Zob. „Więź” 2000 nr 10. W dyskusji wokół tekstu Marka Robaka wypowiadali się już: ks. Józef Kloch, ks. Andrzej Draguła, ks. Tomasz Słomiński i Bogdan Sadowski (Więź” 2001 nr 2).
2 Chodzi o współtwórców „Mateusza”: Andrzeja Rozkruta i Krzysztofa Jurka (red.).

poprzednia strona 1 2 3

Wojciech Jędrzejewski OP

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?