Czytelnia

Mężczyzna

Anna Karoń-Ostrowska

Anna Karoń-Ostrowska, Portrety męskie w dramatach Karola Wojtyły, WIĘŹ 1996 nr 6.

Wzdragałem się przyjąć to,
co najwspanialszym dziś jest dla mnie darem.
Po kilku latach widzę to wyraźnie,
że drogi, które powinny się rozbiec,
zbliżyły nas właśnie do siebie.
Tych kilka lat to czas bezcenny,
by zorientować się w skomplikowanej
mapie sygnałów i znaków.

Jest w Andrzeju męska potrzeba walki i zdobywania, to co naprawdę cenne okupione musi być wysiłkiem. Andrzej nie chciał i nie mógł przyjąć wybrania Teresy, ani nawet zaakceptować tego, że została mu ona prze­znaczona, mimo że sam to przeczuwał, jak mówi. Musiał sam wybrać, dopiero wtedy mógł zaakceptować wybranie.

Teresa poddała się wybraniu, zgodziła się na nie, wierna swojej pier­wotnej intuicji, „że jest dla niego” i czekała na to, kiedy przeznaczenie sta­nie się wyborem jej mężczyzny. Bardzo różne są ich drogi do miłości: wydaje się, że Teresa skraca drogę, podczas gdy Andrzej pokonuje wiele przeszkód, aby w końcu z wielkim wysiłkiem dobrnąć do celu. Jej cierpie­niem było oczekiwanie na spełnienie się tego, co przeczuwała, on zaś cier­piał w wielkich zmaganiach wewnętrznych, w szukaniu, sprawdzaniu, potwierdzaniu. Kiedy jednak u kresu swych tak różnych dróg spotkają się i staną przed witryną sklepu Jubilera, żeby wybrać dla siebie obrączki, będą czuć to samo, będą się porozumiewać bez słów, we wspólnym zachwy­ceniu. Tak samo też zrozumieją to, co wydarzyło się w ich spotkaniu z Jubi­lerem.

Andrzej opowiada: Jubiler patrzył na nas w sposób szczególny. Wzrok jego był łagodny zarazem i przenikliwy. Czułem, że tym wzrokiem wodzi po nas, dobierając i ważąc obrączki. Potem włożył je na próbę nam na palce. Doznałem takiego wrażenia, jakby szukał wzrokiem naszych serc i zatapiał się w ich przeszłość. Czy przyszłość również ogarnia? Przyszłość dla nas pozostała niewiadomą, którą teraz przyjmujemy bez niepokoju. Miłość zwyciężyła niepokój. Przyszłość zależy od miłości.

Wezwanie i odpowiedź (II)

Zupełnie innym mężczyzną niż Andrzej jest Stefan, bohater drugiej części „Przed sklepem Jubilera”, noszącej tytuł „Oblubieniec”. Andrzej może być ideałem silnego, odpowiedzialnego, poważnie myślącego o miłości i małżeństwie mężczyzny, natomiast Stefan jest dość klasyczną postacią męża, na którego uskarżają się kobiety wszystkich czasów. Stefana pozna­jemy z opowieści jego żony Anny. Sam Stefan mówi niewiele. Może nie ma nic do powiedzenia, a może temat miłości przestał go interesować?

To właśnie rani Annę. Jest rozczarowana swoim małżeństwem i swoim mężem. Czuje, że zanikło porozumienie między nimi, że Stefan przestał się nią interesować, a może nawet przestał ją kochać. Anna próbuje o tym roz­mawiać ze swoim mężem:

Słuchał, ale nie odczułam,
aby przejął się tym, co mówiłam.
O to żal jeszcze się powiększył.
Stefan niby postępował tak samo,
lecz nie chciał zabliźnić tej rany,
która powstała w mej duszy.
Nie czuł jej, nie bolała go całkiem.
Pozostawił mnie z raną ukrytą
myśląc pewnie: to jej samo przejdzie.

Stefan jest coraz bardziej nieobecny w domu – zewnętrznie i wewnę­trznie. Coraz bardziej obcy. Zaczynają żyć obok siebie, ale Stefan nie do­strzega problemu. Jego życiowa sytuacja wydaje się jasna i ustabilizowa­na, ma żonę i dom, pozornie wszystko jest w porządku.

poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 następna strona

Mężczyzna

Anna Karoń-Ostrowska

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?