Czytelnia

Piotr Czekierda

Piotr Czekierda, Preambuła bez dylematów, WIĘŹ 2005 nr 12.

Mamy oto dylemat drugi, nazwijmy go: z uszanowania neutralności.

— „Nie umieszczajmy, bo religia jest z natury przeciwna demokracji i tłamsi wolność swoimi autorytarnymi nakazami” — taki argument także dał się słyszeć w europejskiej dyskusji wokół preambuły.

— „Umieśćmy, bo religia jest jednym z najgłębszych motywów do działań na rzecz wolności i godności ludzkiej, co udowodnił swoją postawą choćby Jan Paweł II” — odpowiadali inni.

Mamy zatem dylemat trzeci, nazwijmy go: z gwarancji wolności.

— „Nie umieszczajmy, bo religia absolutyzuje własne, subiektywne prawdy. Czasy inkwizycji skończyły się, każdy może sobie myśleć, co mu się podoba”.

„Umieśćmy, bo religia zwiększa szansę, że nasze wnuki w ogóle będą jeszcze znały takie pojęcie jak prawda. To religia motywuje wielu ludzi do poszukiwania prawdy. W świecie pełnym relatywizmu religia daje szansę na stabilne punkty odniesienia”.

To dylemat czwarty, nazwijmy go: z szacunku wobec prawdy.

„Umieśćmy, bo dla wielu ludzi Bóg jest o wiele ważniejszy niż ulotne zasady demokracji. To On ostatecznie motywuje ich do przestrzegania umów i reguł państwa, jakie tworzą” — mogliby powiedzieć zwolennicy praktycznego wymiaru chrześcijaństwa.

— „Nie umieszczajmy, bo od tego krok do teokracji. Człowiek jest na tyle rozumny, że nie potrzebuje idei Boga, aby samemu tworzyć dobre prawa i zagwarantować ich przestrzeganie”.

To jest dylemat piąty, nazwijmy go: z gwarancji ostatecznych.

— „Umieśćmy, bo za kilkadziesiąt lat zaniknie nam w ogóle jakakolwiek wyobraźnia religijna. Nie możemy polegać tylko na racjonalizmie, bo cywilizacja opiera się na podstawach, które wymykają się rozumowej analizie. Jeśli o tym zapomnimy, to znaczy, że jesteśmy ślepi i zarozumiali”.

— „Nie umieszczajmy, bo sprawy tajemnicze nie są domeną państwa, tylko kościołów, którym nikt nie zabrania robić i głosić tego, czego chcą. Zresztą, państwa powinno konstruować się racjonalnie”.

Mamy dylemat piąty, nazwijmy go: profetycznym.

— „Nie umieszczajmy, bo obowiązuje nas wszystkich rozdział życia prywatnego, indywidualnego od życia publicznego, społecznego. Inaczej zgubią nas prześladowania tych, którym się wydaje, że znają prawdę”.

— „Skoro nie ma być reguł obowiązujących wszystkich, to dlaczego chcecie wszystkim narzucić swój punkt widzenia, że nie ma reguł powszechnych? Poza tym, podstawą wspólnoty politycznej może być tylko coś, co ma wymiar uniwersalny, a religia niesie w sobie takie przesłanie”.

To dylemat szósty, nazwijmy go: z prywatnego uniwersalizmu.

Można też wyobrazić sobie odwrócenie ról. I tak niektórzy chrześcijanie mogliby zawołać: — „Nie umieszczajmy, bo chrześcijaństwo jest z natury „antyświatowe” i mieszanie go z politycznymi projektami to zdrada radykalizmu Ewangelii, to agonia chrystianizmu”. Zwolennicy wizji laickiej mogliby zaś powiedzieć: — „Umieśćmy, bo chrześcijaństwo to nic więcej jak martwa, historyczna doktryna, o której dawnej sile świadczą tylko dzieła architektury”.

Byłby to dylemat siódmy — przewrotny.

Jeśli uważnie zastanowić się nad tą argumentacją, widać, że prostych odpowiedzi tutaj nie ma. Wiadomo o tym zresztą od dawna, a i pytania, które przytoczyłem powyżej, nie są nowe. To tylko uproszczona wersja problemów, nad którymi pochylają się filozofowie przynajmniej od dwudziestu sześciu stuleci. Wśród tych, którzy zastanawiali się nad relacjami religii i państwa, byli tacy myśliciele jak: Sokrates, Platon, Arystoteles, św. Paweł z Tarsu, Orygenes, Tertulian, św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu, John Wycliffe, Marsyliusz z Padwy, William Ockham, Dante Alighieri, Niccolo Machiavelli, Erazm z Rotterdamu, Tomasz More, Jean Bodin, Marcin Luter, Jan Kalwin, Benedykt Spinoza, Thomas Hobbes, John Locke, Jean-Jacques Rousseau, Louis de Bonald, Adam Smith, Lord Acton, Claude de Saint-Simon. Wymieniam ich tak wielu również po to, aby wskazać, jak łatwo Konwent Europejski po prostu pominął wysiłek poszukiwania prawdy podjęty przez tak wielu wybitnych Europejczyków!

poprzednia strona 1 2 3 4 5 następna strona

Piotr Czekierda

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?