Czytelnia

Andrzej Friszke

Andrzej Friszke

Protest czy perswazja?

Koło Posłów Znak w Sejmie PRL 1957-1961

W wyborach przeprowadzonych 20 stycznia 1957 r. wybrano pięciu posłów katolickich związanych ze środowiskiem „Tygodnika Powszechnego” (tam też ukazały się ich przedwyborcze deklaracje): Stanisława Stommę, Jerzego Zawieyskiego, Stefana Kisielewskiego, Zbigniewa Makarczyka oraz Antoniego Gładysza1. Wszyscy oni uzyskali w swych okręgach większą liczbę głosów niż kandydaci PZPR.

18 lutego l957 r. utworzono Koło Posłów Katolickich „Znak” w składzie pięciu posłów popieranych przez „Tygodnik Powszechny” oraz Mirona Kołakowskiego (związanego wówczas z secesjonistami z PAX, Janem Frankowskim i Konstantym Łubieńskim) i Pawła Kwoczka, posła ze Śląska. Natychmiast dołączyli do nich Wanda Pieniężna, posłanka z Olsztyna, Bolesław Jackiewicz z Kielecczyzny, a wkrótce Kazimierz Skowroński ze Stalowej Woli2. Na ofertę przyłączesię ze strony Frankowskiego i Łubieńskiego na razie nie udzieodpowiedzi. Wkrótce Koło Znak opuścili Jackiewicz i Gładysz, choć nie znamy dokładnej daty, kiedy to nastąpiło. W końcu października członkiem Koła został Łubieński — po tym, jak na początku tego miesiąca Frankowski dokonał „zamachu stanu” przeciw swym kolegom z redakcji tygodnika „Za i Przeciw”, przejmując jednoosobowo kierownictwo pisma i równolegle tworzonego Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego3.

Przewodniczącym Koła został Stanisław Stomma. On był jego liderem politycznym, a także głównym twórcą koncepcji działania. Koło miało jednak de facto dwóch przywódców. Drugim był Jerzy Zawieyski, powołany w skład Rady Państwa jako jedyny jej członek bezpartyjny. Miał on odtąd jako jedyny poseł Znaku dostęp do szefa państwa — Władysława Gomułki. Zawieyskiego łączyły też od dawna bliskie związki z kardynałem Wyszyńskim. Kultura osobista obu przywódców Koła, ale też brak większych ambicji politycznych Zawieyskiego przyczyniły się do tego, że w jego kierownictwie nie dochodziło do poważniejszych tarć.

O pozycji Koła Znak w ogromnej mierze decydowały jego stosunki z Prymasem Wyszyńskim. 12 marca 1957 r. kardynał udzielił posłom audiencji, by — wedle streszczenia Zawieyskiego — wezwać ich do jedności działania, kierowania się poczuciem prawdy i odpowiedzialności. „W tym, co mamy robić lub mówić musi być zawsze dawanie świadectwa prawdzie. Musi to być zawsze dawanie rozumne i roztropne w duchu miłości”. Dla polityki prowadzonej przez Prymasa Wyszyńskiego istnienie grupy lojalnych wobec niego posłów stanowiło ułatwienie. ła możliwość pośrednictwa między władzami Kościoła i państwa oraz sondowania opinii władz PRL. Z tych możliwości kardynał korzystał, głównie za pośrednictwem Zawieyskiego. W kwietniu 1957 r. prosił go o poruszenie sprawy zwrotu Kościołowi „Caritasu” oraz zwolnienia od cła darów na pomoc społeczną, które napływały z Zachodu na adres Prymasa. Postulaty Kościoła Zawieyski przedstawił ministrowi Władysławowi Bieńkowskiemu, odpowiedzialnemu za stosunki Kościół-państwo.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna strona

Andrzej Friszke

Bez Ciebie nie przetrwa WIĘŹ! Jak możesz pomóc?